W niewielkiej miejscowości przy jeziorze mieszkała Zosia, która strasznie bała się wody.
Bardzo dużo ludzi przychodziło kapać się w jeziorze, a Zosia stała i przyglądała się ze smutkiem. Myślała ze nigdy nic nie zmusi ja żeby zamoczyła chociażby nogę w wodzie. Pewnego popołudnia zobaczyła małe dziecko które stało nad jeziorem i strasznie płakało. Dziewczynka podbiegła do malca i zobaczyła ze wystraszył się małego robaczka idącego brzegiem.
Wtedy pomyślała ze "Każdy ma swoja żabę ,co przed nim ucieka i swojego zająca którego się boi .Ja również