Odpowiedź :
Cześć Kasia...
Chciałabym Ci napisać o tym jak bardzo zasmucił mnie fakt, że do kościoła przychodzi tak mało ludzi. W niedzielę jest ich trochę wiecej ale w dzień powszedni chodzą tylko nieliczne osoby, przeważnie zawsze te same. Wczoraj wieczorem byłam na Mszy Św. i było tylko kilka starszych osób.
Dla mnie uczestnictwo we Mszy św. jest wielkim darem. Gdy jestem w kościele czuję wielką radość bo to właśnie sam Bóg zaprasza mnie na Ucztę którą jest Msza św i przyjęcie Jezusa w Komunii Świętej. Podczas Przemienienia uczestniczymy w wielkim cudzie jakim jest przemienienie wina w krew i chleba w Ciało Pana Jezusa. Będą w kościele mogę powierzyć Bogu moje smutki, radości i cerpienia. Powyjściu z kościoła czuję się silniejsza, mam większą odwagę by nieść ludziom Chrystusa w nawet jamniejszych gestach jak np. pomoc starszej kobiecie w niesieniu zakupów. Mam więcej siły by walczyć z grzechem i umacniam się w wierze, w miłości do Baga i drugiego człowieka. Będąc blisko Boga nawet największe cierpienie staję się radością gdyż wiem że Bóg jest przy mnie i cierpienie oraz przeciwności mają sens gdyż kształtują charakter i pomagają w dążeniu do świetości
Chciałabym Ci napisać o tym jak bardzo zasmucił mnie fakt, że do kościoła przychodzi tak mało ludzi. W niedzielę jest ich trochę wiecej ale w dzień powszedni chodzą tylko nieliczne osoby, przeważnie zawsze te same. Wczoraj wieczorem byłam na Mszy Św. i było tylko kilka starszych osób.
Dla mnie uczestnictwo we Mszy św. jest wielkim darem. Gdy jestem w kościele czuję wielką radość bo to właśnie sam Bóg zaprasza mnie na Ucztę którą jest Msza św i przyjęcie Jezusa w Komunii Świętej. Podczas Przemienienia uczestniczymy w wielkim cudzie jakim jest przemienienie wina w krew i chleba w Ciało Pana Jezusa. Będą w kościele mogę powierzyć Bogu moje smutki, radości i cerpienia. Powyjściu z kościoła czuję się silniejsza, mam większą odwagę by nieść ludziom Chrystusa w nawet jamniejszych gestach jak np. pomoc starszej kobiecie w niesieniu zakupów. Mam więcej siły by walczyć z grzechem i umacniam się w wierze, w miłości do Baga i drugiego człowieka. Będąc blisko Boga nawet największe cierpienie staję się radością gdyż wiem że Bóg jest przy mnie i cierpienie oraz przeciwności mają sens gdyż kształtują charakter i pomagają w dążeniu do świetości
Cześć Aniu...
Dziękuję za poprzednią odpowiedź od Ciebie. Tym razem chciałabym się podzielić z Tobą moją trochę smutną refleksją na temat Kościoła. Wiesz, że jestem w nim co niedzielę i jeżeli to możliwe to jeszcze częściej. Zdarza się (i to coraz częściej), że gdy w chodzę do świątyni, ona świeci pustkami. Czasem robi się przykro gdy patrzy się na te puste ławki.. wpływ na to ma przede wszystkim lekceważące podejście młodzieży do lekcji religii, do Kościoła, do wiary... Bo w końcu młodzież jest nadzieją świata i Kościoła. Jeżeli Ty również zaczynasz wątpić w Kościół i może w swoją wiarę to chcę Ci powiedzieć, czym jest dla mnie Msza Św.
Przede wszystkim to jedyne i niepowtarzalne spotkanie z Bogiem.. duchowe i głębokie.
Dzięki przyjęciu Komunii Św. czuję bliskość i zrozumienie Pana Jezusa. Następuje wtedy chwila wyciszenia i taki wewnętrzny spokój. Wiem, że Bóg robi zawsze wszystko dla mojego dobra i kocha mnie ponad wszystko. Przez pełne uczestnictwo w Mszy Św. w niedzielę mam siłę przeżyć dobrze cały następny tydzień. Bo wiem, że Bóg jest ze mną.. zawsze i na zawsze
Dziękuję za poprzednią odpowiedź od Ciebie. Tym razem chciałabym się podzielić z Tobą moją trochę smutną refleksją na temat Kościoła. Wiesz, że jestem w nim co niedzielę i jeżeli to możliwe to jeszcze częściej. Zdarza się (i to coraz częściej), że gdy w chodzę do świątyni, ona świeci pustkami. Czasem robi się przykro gdy patrzy się na te puste ławki.. wpływ na to ma przede wszystkim lekceważące podejście młodzieży do lekcji religii, do Kościoła, do wiary... Bo w końcu młodzież jest nadzieją świata i Kościoła. Jeżeli Ty również zaczynasz wątpić w Kościół i może w swoją wiarę to chcę Ci powiedzieć, czym jest dla mnie Msza Św.
Przede wszystkim to jedyne i niepowtarzalne spotkanie z Bogiem.. duchowe i głębokie.
Dzięki przyjęciu Komunii Św. czuję bliskość i zrozumienie Pana Jezusa. Następuje wtedy chwila wyciszenia i taki wewnętrzny spokój. Wiem, że Bóg robi zawsze wszystko dla mojego dobra i kocha mnie ponad wszystko. Przez pełne uczestnictwo w Mszy Św. w niedzielę mam siłę przeżyć dobrze cały następny tydzień. Bo wiem, że Bóg jest ze mną.. zawsze i na zawsze