Rozwiązane

Napisz mowę w której będziesz bronił Antygony przed królem Kreonem, domagającą o uwolnienie. [Mit o Antygonie]



Odpowiedź :

Najjaśniejszy królu Kreonie! Drodzy posłowie!
Występuję tutaj w roli obrońcy Antygony. Moim zdaniem nie zrobiła ona niczego złego! Czy według was postępowanie w zgodzie z Bogiem to grzech? Czy może uważacie, że prawo ustanowione przez człowieka – zwykłego śmiertelnika, ma większą moc, niż to spisane przez naszego Stwórce i Opiekuna? Nikomu z was nie muszę przypominać krwawego losu braci Antygony. Zapytajcie własnego sumienia, jak postąpilibyście na jej miejscu. Czy zostawilibyście zmarłą, bardzo bliską sobie osobie, bez oddania jej należytej czci?
Wszyscy z was tutaj, bracia, uważają się za mocno wierzących w Boga. Powinniście więc bez zastanowienia zakrzyknąć, iż mam słuszność mówiąć o najwyższym prawie boskim. O tym spisie nakazów i zakazów, ustanowionych zanim słońce zaczęło świecić nad głowami naszych przodków, Adama i Ewy. Czy naprawde uważacie, że poprzedni królowie z Kreonem na czele mogliby zakazać wyznawania naszej wiary? Odpowiedź jest prosta – nie. Nawet najwyższy z nas śmiertelników, ustanowiciel prawa pisanego nie może ingerować i naruszać prawa niepisanego, tego stworzonego przez Stwórce! Obowiązkiem krewnych jest pochowanie zmarłego, aby po śmierci zaznał on spokoju wiecznego. Nie myślcie, bracia, że godze w waszą godność mówiąc, że sprawą Boga, a nie człowieka jest sądzenie innych ludzi! Każdy z was tutaj zgromadzonych jest równy w oczach Odwiecznego. Na każdego czeka śmierć, aby otulić go swymi zimnymi ramionami. Od moich pobratymców dowiedziałem się, że wielu z was, bracia, popiera Antygonę, lecz boi się o tym mówić, obawiając się gniewu Kreona. Antygona, szlachetna kobieta, może i uważana za „posągową”, lecz to tylko człowiek. Człowiek, kierujący się zasadą „Współkochać przyszłam, nie współnienawidzić”.
Moim zdaniem dostarczyłem wam, zgromadzonym tutaj, wystarczająco dużo powodów, aby zwątpić w słuszność słów Kreona. Powtarzam raz jeszcze: zapytajcie swojego sumienia! Zapytajcie go o to co zrobilibyście na miejscu Antygony! Wstawcie się za mną murem, Ci którzy uważają się za pobożnych! Ci którzy uważają, że Antygona postąpiła słusznie!
Wysoki sądzie,drogi Kreonie, szanowna ławo przysięgłych występuje tu jako przedstawiciel mojej klientki Antygony. Prosze zważyć na sytuacje w jakiej znalazła się moja kilientka, otóż wedle prawa nic nie stoji ponad prawem ustanowionym przez króla. Jednak sam król nie może stać ponad tradycją, w przeciwnym wypadku każdy kaprys mógłby zmienić oblicze naszego społeczeństwa. Podwójnym problem jest przerażająca myśl iż Kreon to tyran który nie pozwoli pochować brata Antygonie. Sama Antygona żyje w przekonaniu że zrobiła dobrze. Prosze Wysoki Sąd aby nie wyprowadzał mojej kilentki z błędu. Kolejną sprawą może być problem uczucia jakim dażyła Antygona swojego brata, jej zachowanie złamało prawo jednak sama działała bardzo emocjonalnie co powinno wpłynąc na wyrok w tej sprawie. Ból po stracie brata jest ogromny, niewątpliwe Antygona kochała go i dlatego posunęła sie do tak okropnego czynu. Dziekuje bardzo za wysłuchanie mnie, licze na wyrok unniewiniający.