Odpowiedź :
Stanisław Wyspiański - "Dziewczyna z fiołkami" (1896)
Wyspiański był bodaj najwybitniejszym w sztuce polskiej przełomu wieków mistrzem techniki pastelu, którą posługiwał się zwłaszcza chętnie w licznych portretach. Portrety Wyspiańskiego pozbawione są wszelkiej oficjalnej pozy, interesuje go wyłącznie syntetyczne uchwycenie charakterystyki fizjonomii i rysu psychologicznego modela. Nierzadko, zwłaszcza w portretach dzieci i dorastających dziewcząt pastele te pełne są ujmującego intymizmu, czego przykładem jest również reprodukowany portret dziewczynki w czarnej sukience, trzymającej w dłoni, przyciśnięty do ust bukiecik fiołków. Zamyślona i jakby nieobecna, patrząca na widza obojętnym wzrokiem wydaje się być pogrążona całkowicie we własnym wewnętrznym świecie.
Wyspiańskiego od czasów pobytu w Paryżu w latach 90. interesowały w szczególny sposób portrety stojących na progu życia istot. Owe młode modele portretował akcentując ich naturalność i indywidualizm, są one zawsze w jego sztuce traktowanymi z absolutną powagą osobowościami. Nawet w portretach małych dzieci i podlotkowatych dziewczynek artyście udaje się unikać wszelkiego przesłodzenia i minoderii, będących najczęstszą plagą tego typu przedstawień nie tylko w sztuce XIX w.
W późniejszych portretach Wyspiański operował nerwową i giętką, imponująca swą pewnością linią, podczas gdy w Portrecie dziewczynki z fiołkami nie odgrywa ona jeszcze znaczącej roli. Praca ta powstała bowiem we wczesnym okresie twórczości artysty, w kilka lat po zakończeniu studiów w krakowskiej Akademii, gdy jeszcze nie zdobył rozgłosu jako poeta i dramaturg. Jego talenty dekoratorskie doszły już jednak wkrótce do głosu podczas wykonywania polichromii kościoła oo. franciszkanów w Krakowie.
Wyspiański był bodaj najwybitniejszym w sztuce polskiej przełomu wieków mistrzem techniki pastelu, którą posługiwał się zwłaszcza chętnie w licznych portretach. Portrety Wyspiańskiego pozbawione są wszelkiej oficjalnej pozy, interesuje go wyłącznie syntetyczne uchwycenie charakterystyki fizjonomii i rysu psychologicznego modela. Nierzadko, zwłaszcza w portretach dzieci i dorastających dziewcząt pastele te pełne są ujmującego intymizmu, czego przykładem jest również reprodukowany portret dziewczynki w czarnej sukience, trzymającej w dłoni, przyciśnięty do ust bukiecik fiołków. Zamyślona i jakby nieobecna, patrząca na widza obojętnym wzrokiem wydaje się być pogrążona całkowicie we własnym wewnętrznym świecie.
Wyspiańskiego od czasów pobytu w Paryżu w latach 90. interesowały w szczególny sposób portrety stojących na progu życia istot. Owe młode modele portretował akcentując ich naturalność i indywidualizm, są one zawsze w jego sztuce traktowanymi z absolutną powagą osobowościami. Nawet w portretach małych dzieci i podlotkowatych dziewczynek artyście udaje się unikać wszelkiego przesłodzenia i minoderii, będących najczęstszą plagą tego typu przedstawień nie tylko w sztuce XIX w.
W późniejszych portretach Wyspiański operował nerwową i giętką, imponująca swą pewnością linią, podczas gdy w Portrecie dziewczynki z fiołkami nie odgrywa ona jeszcze znaczącej roli. Praca ta powstała bowiem we wczesnym okresie twórczości artysty, w kilka lat po zakończeniu studiów w krakowskiej Akademii, gdy jeszcze nie zdobył rozgłosu jako poeta i dramaturg. Jego talenty dekoratorskie doszły już jednak wkrótce do głosu podczas wykonywania polichromii kościoła oo. franciszkanów w Krakowie.
Stanisław Wyspiański "Chochoły" pastel na papierze jest dziełem bardzo wymownym. Autor nawiązuje w sposób bezpośredni do swojego dramatu "Wesele" W utworze tym chochoł zostaje zaproszony na wesele, rzuca czar na zebranych, budzą się w nich ukryte uczucia. Na pierwszy rzut oka obraz jest nieco surrealistyczny. Pierwszy plan jak gdyby tańczące chochoły wokół błyszczącej tafli wody. Impresjonistyczne drzewa są tłem tego tajemniczego balu. Autor w genialny sposób operuje światłem i cieniem co jeszcze bardziej podkreśla tajemniczość i niesamowitość uchwyconej scenerii. Dwie żółto świecące lampy w oddali przypominają nam, że jest to fragment Krakowskich Plant, a nie jakaś mroczna wizja ze snu.
Chochoły to krzaki róż otulone słomą na zimę. Oznaczają uśpione wartości narodu oraz nadzieję na odrodzenie po latach niewoli.
Chochoły to krzaki róż otulone słomą na zimę. Oznaczają uśpione wartości narodu oraz nadzieję na odrodzenie po latach niewoli.