Mały chłopiec o imieniu Grzesiek spostrzegł płynące rzeką gęśliki. Zafascynowany widokiem ruszył w drogę w wzdłuż rzeki.Po kilkudniowej wędrówce dotarł do portu nad Bałtykiem , chcąc zostać marynarzem i pływać po morzu.Któregoś dnia na morzu rozszalał się sztorm.Być marynarzem to ciężka praca i także ciężkie życie, na dłoniach są pęcherze.W czasie sztormu do okrętu podpłynęła czarna łódź kierowana przez upiornego wioślarza .Grześkowi ukazał się Klabaternik , który zaczął go błagać by ratować jego statek.Miał oparzone stopy i obolały grzbiet. Grzesiek został wspaniałym żeglarzem i sterownikiem.