Odpowiedź :
Moja pani wychowawczyni
Ma grację baletmistrzyni
Zawsze uśmiechnięta od ucha do ucha,
Gdy trzeba wysłucha
Matematyki mistrzyni
Ma grację baletmistrzyni
Zawsze uśmiechnięta od ucha do ucha,
Gdy trzeba wysłucha
Matematyki mistrzyni
To są limeryki mojej koleżanki
Pewnego razu w Zielonce
Wstało niebieskie słońce.
Wszyscy patrzyli
I się dziwili, że ono takie gorące
Pewna kotka z Przasnysza,
Cały dzień udawała Małysza.
A gdy ją pani spędzała z kredensu,
Mówiła, że to bez sensu,
Rzekła: "Nie rozumiem, lecz to mnie wycisza"
Pewnego razu w Zielonce
Wstało niebieskie słońce.
Wszyscy patrzyli
I się dziwili, że ono takie gorące
Pewna kotka z Przasnysza,
Cały dzień udawała Małysza.
A gdy ją pani spędzała z kredensu,
Mówiła, że to bez sensu,
Rzekła: "Nie rozumiem, lecz to mnie wycisza"