Odpowiedź :
Ostantni raz pismo swiete czytałam w Wilgilię.
Czytam ją co roku ponieważ jest to szczególne święto dla mojej rodziny jak i dla kościoła , jako wspólnoty. Przed rozpoczęciem kolacji wigilijnej czytam pisamo , każdy słucha z uwagą.Postanowiłam sie porawić i w każdej wolnej chwili czytać tą świetą księge , ponieważ jej wyjatkowość jest wspaniała i polemga na tym że jest zródłem wiary chcrześcijańskiej.
Czytam ją co roku ponieważ jest to szczególne święto dla mojej rodziny jak i dla kościoła , jako wspólnoty. Przed rozpoczęciem kolacji wigilijnej czytam pisamo , każdy słucha z uwagą.Postanowiłam sie porawić i w każdej wolnej chwili czytać tą świetą księge , ponieważ jej wyjatkowość jest wspaniała i polemga na tym że jest zródłem wiary chcrześcijańskiej.
Czytanie Pisma Świętego jest bardzo ważnym elementem religijności w życiu każdego chrześcijanina. Osoba, która uważa się za wierzącą, powinna zaglądać do Biblii tak często, jak tylko może, by poszerzać swą wiedzę religijną.
Przeczytanie jej całej jest nie lada wyzwaniem, ale jakże wiele satysfakcji może czerpać człowiek z faktu, iż zna treść całego Pisma Świętego.
Osobiście ostatni raz czytałam Biblię zeszłej wigilii Bożego Narodzenia wraz z całą rodziną. Doskonale zdaję sobie sprawę, że zaniedbałam mój chrześcijański obowiązek, ale wynika to nie tyle z nudy, co z braku czasu. Aby uzupełnić tego typu luki w zaangażowaniu religijnym staram się bardzo uważnie słuchać słów Ewangelii odczytywanej co niedziela na mszy św. Nie jest to, co prawda, to samo, lecz zawsze w pewiem sposób wyrównuje braki.
Chcąc brać czynny udział w życiu religijnym powinniśmy zaglądać do Biblii jak najczęściej. Nie można ignorować Pisma Św. i warto zagospodarować chociaż 15 minut w ciągu dnia na refleksje i rozważania na temat Słowa Bożego. Postaram się więc nadrobić moje zaległości w tej dziedzinie.
Przeczytanie jej całej jest nie lada wyzwaniem, ale jakże wiele satysfakcji może czerpać człowiek z faktu, iż zna treść całego Pisma Świętego.
Osobiście ostatni raz czytałam Biblię zeszłej wigilii Bożego Narodzenia wraz z całą rodziną. Doskonale zdaję sobie sprawę, że zaniedbałam mój chrześcijański obowiązek, ale wynika to nie tyle z nudy, co z braku czasu. Aby uzupełnić tego typu luki w zaangażowaniu religijnym staram się bardzo uważnie słuchać słów Ewangelii odczytywanej co niedziela na mszy św. Nie jest to, co prawda, to samo, lecz zawsze w pewiem sposób wyrównuje braki.
Chcąc brać czynny udział w życiu religijnym powinniśmy zaglądać do Biblii jak najczęściej. Nie można ignorować Pisma Św. i warto zagospodarować chociaż 15 minut w ciągu dnia na refleksje i rozważania na temat Słowa Bożego. Postaram się więc nadrobić moje zaległości w tej dziedzinie.
