Odpowiedź :
Wakacje to najpiękniejszy okres w całym roku, jednak tym razem w mojej pamięci pozostało tylko jedno wydarzenie. Posłuchajcie!
Był to jeden z tych upalnych wakacyjnych dni, kiedy myśli się tylko o spędzeniu czasu w chłodnej wodzie. Zaraz rano pojechałam z tatą i bratem na basen do Zarzecza. Największą atrakcją, jaką tam oferowano, była zjeżdżalnia. Jak zwykle, zjeżdżałam z bratem i moim kolegą – jedno za drugim. Nagle brat postanowił zrobić mi kawał i usiadł na dole zjeżdżalni, a ja uderzyłam w niego z całą siłą. Poczułam straszny ból i od razu zaczęła mi puchnąć noga. Nic nikomu nie mówiąc, usiadłam na kocu i zaczęłam cicho płakać. Wtedy podszedł do mnie tata i zapytał:
- Co ci się stało?
- Bardzo boli mnie noga – powiedziałam zrozpaczona.
Tata wziął mnie na ręce, przykrył mokrym ręcznikiem bolącą nogę, przyniósł lód i powiedział:
- To ci powinno pomóc. Nie bój się, wszystko będzie dobrze.
Potem zadzwonił do mojej mamy i poprosił, żeby do nas przyjechała. Mama przybyła natychmiast i zawiozła mnie prosto na izbę przyjęć do szpitala. Tam pan doktor zbadał mnie i prześwietlił mi nogę. Okazało się, że jest złamana, dlatego założył na nią szynę. Noga bardzo mnie bolała i tak zostało już do końca wakacji. Nocą nie mogłam spać, a w dzień tęskniłam za zabawami na świeżym powietrzu.
Ten jeden wakacyjny dzień bardzo wiele zmienił w moim życiu. Teraz już wiem, że nawet na zjeżdżalni trzeba bardzo uważać, a mój brat zrozumiał, że głupie żarty to nie najlepszy sposób na wakacyjną zabawę. Ale co tam! Za kilka miesięcy znów wakacje...
tam mozna pozmieniac sytuacje bądź ludzi...
Był to jeden z tych upalnych wakacyjnych dni, kiedy myśli się tylko o spędzeniu czasu w chłodnej wodzie. Zaraz rano pojechałam z tatą i bratem na basen do Zarzecza. Największą atrakcją, jaką tam oferowano, była zjeżdżalnia. Jak zwykle, zjeżdżałam z bratem i moim kolegą – jedno za drugim. Nagle brat postanowił zrobić mi kawał i usiadł na dole zjeżdżalni, a ja uderzyłam w niego z całą siłą. Poczułam straszny ból i od razu zaczęła mi puchnąć noga. Nic nikomu nie mówiąc, usiadłam na kocu i zaczęłam cicho płakać. Wtedy podszedł do mnie tata i zapytał:
- Co ci się stało?
- Bardzo boli mnie noga – powiedziałam zrozpaczona.
Tata wziął mnie na ręce, przykrył mokrym ręcznikiem bolącą nogę, przyniósł lód i powiedział:
- To ci powinno pomóc. Nie bój się, wszystko będzie dobrze.
Potem zadzwonił do mojej mamy i poprosił, żeby do nas przyjechała. Mama przybyła natychmiast i zawiozła mnie prosto na izbę przyjęć do szpitala. Tam pan doktor zbadał mnie i prześwietlił mi nogę. Okazało się, że jest złamana, dlatego założył na nią szynę. Noga bardzo mnie bolała i tak zostało już do końca wakacji. Nocą nie mogłam spać, a w dzień tęskniłam za zabawami na świeżym powietrzu.
Ten jeden wakacyjny dzień bardzo wiele zmienił w moim życiu. Teraz już wiem, że nawet na zjeżdżalni trzeba bardzo uważać, a mój brat zrozumiał, że głupie żarty to nie najlepszy sposób na wakacyjną zabawę. Ale co tam! Za kilka miesięcy znów wakacje...
tam mozna pozmieniac sytuacje bądź ludzi...