To był cudowny dzień już nie wiem od czego zacząć może od początku .Około godz 7:00gdy mój bydzik się włączył musiałam wstać bo myślałam że idę do szkoly a to była piękna pogoda no i oczywiście to była sobota a ja zapomniałam tak idę sobie po mieście i mówie ile tu ludz dlaczego oni nie są w pracy?zdziwiłam się popatrzałam na nich no i idę dalej z bardzo ciężkim plecakiem. no ale cóż poszłam dalej idę i idę przechodze koło placu zabaw i teraz mnie zatkało czemu te dzieci nie są w szkole? pokiwałam głową zahwile ujrzałam, szkołę i mówię co jęst dlaczego tu nikogo nie ma ? dopiero moja kolerzanka przechodziła obok szkoły
isie jej zapytałam dlaczego iniema nikogo w szkole?ola zaśmiała się nawet popłakała się ze smie chu a ja stałam nie ruchomo i nie wiedziałam dlaczego o na sie tak śmieje i się jej zapytałam dlaczego sie smiejesz no bo dziś jest sdobota i nie idziemy do szkoły.Po chwili razem wybuchłyśmy smiechem .no i wróciłam do domu i mama i tata się mnie zapytali gdziety byłaś z tym ciężkim plecakie m a jasie ći cho zaśmiałam byłam w szkole zupełmnie zapomniałam że dziś jest sobota a tata mnie zabrał na basen z mama pożniej poszlismy na lody no i dostałąm zaproszenie na imrezenie wiemczemu ale ten dzień mi się najbardziej spodobał
PS.ta Praca nie jest z internetu ani zkopiowana
