hey masz podobny nick jak moja koleżanka KASIA AV.....
Mi najbardziej utkiwiła w pamięci lekcja jak robiliśmy naleśniki, wtedy było ciekawie gdy upiekliśmy naleśniki to robiliśmy wyścigi rzędów. W rzędzie było po 5 osób, a kapitan trzymał patelnię na której miał biec i podrzucać naleśnikiem. jeśli osoba wykonała zadanie przebierała się druga w FARTUCH CZAPKĘ I RĘKAWICZKI wygrała ta drużyna która była naj szypsza najdokładniejsza i która odbiła najwięcej razy naleśnkiem... WYGRAŁA OCZYWIŚCIE ;)
