Odpowiedź :
Pewnego razu do Antylopy przybył cyrk.Na początek wyszło na scenę dwóch błaznów,którzy rozśmieszali widownię.Następnie ukazała się bardzo rozciągnięta i wysportowana tancerka.Po chwili zaczął się występ Czerwonego Sępa.Wszyscy byli tym występem zafascynowani.Sachem śpiewał indiańską pieśń po niemiecku.Po chwili zszedł ze sceny a za chwilę znów wyszedł na scenę z małą,metalową miseczką by prosić o dary dla ostatniego syna wodza Czarnego Węża.