Drogi 37-letni gwiazdorku. Mimo twego młodego wieku uwielbiam twoją siwą brudkę i kabaczki z boku głowy, czy jak to się tam nazywa. Pisze do Ciebię ten dziwny list bez zasad gramatycznych, aby bardzo ładnie poprosic Cię abys kupił mi laptopa. Wiem, że się w ogóle nie znamy, ale wiesz musisz odpokutować to że wyszłeś za tę młoda i atrakcyjna flądrę. Bo wiesz zawsze chciałam za Ciebie wyjść. I byłam pewna że wyjde za Ciebie po tym jak dostałam od Ciebie pierścionek zaręczynowy (tak serio sama se go kupiłam ale wersja oficjalna brzmi ze to od Ciebie). Tak więc kup mi laptopa, albo pujde do sądu że złamałeś obietnice zaślubin. Z usciskami i powarzaniem, Genowefa Mąka (79 lat)
