To była dla mnie szczególna chwila, pamiętam to jak dziś mimo iż od tego wydarzenia minęło już 7 lat. 15 czerwca 2002 roku razem z innymi dziećmi przystąpiłam do I Komunii Świętej. Byłam bardzo szczęśliwa. Z radością chodziłam na próby i do pierwszych w życiu spowiedzi. Na religii ćwiczyliśmy piosenki, które uczciły ten wyjątkowy dla nas dzień. W przeddzień tego wielkiego wydarzenia poszłam z mama do fryzjerki. Byłam taka szczęśliwa!! W nocy nie mogłam spać z przejęcia i emocji. Uśmiech nie znikał mi z twarzy, rankiem znów zawitałam u fryzjera na dokończenie fryzury. Kiedy wróciłam byli już pierwsi goście. Przebrałam się w piękną białą albę, wzięłam świecę, książeczkę i różaniec i wyszłam z rodzicami do kościoła. Msza była bardzo długa ale piękna. Mówiliśmy wiersze i śpiewaliśmy ku chwale Pana. Po skończonej Eucharystii dostaliśmy pamiątkowe obrazki święte i kwiaty od przyjaciół i rodziny. Następnie przyszła pora na posiłek w gronie rodziny. To był nie zapomniany dzień.
