Odpowiedź :
Możliwość skorzystania z Bożego daru zbawienia i życia wynika z natury samej Biblii. Składa się na nią zapis zbawczych wydarzeń jako urzeczywistniania się planu Bożego wobec ludzi. Chodzi o wszystkie zbawcze interwencje Boga, który wkracza w historię ludzkości. Celem tych Bożych interwencji jest zbawienie. Generalnie mówiąc, w pojęciu tym zawarte są dwa elementy: negatywny i pozytywny. Negatywny to wyzwolenie ze stanu jakiegoś zła, niebezpieczeństwa; pozytywny to wyniesienie do lepszego stanu życia niosącego szczęście, to obdarowanie nowym życiem. Zarówno zła, jak i dobra nie należy jednak pojmować tylko w kategoriach zewnętrznych, ale także od strony wewnętrznej, duchowej. Śledząc biblijną refleksję o zbawieniu, łatwo można zauważyć jej rozwój: zbawienie przybiera charakter coraz bardziej duchowy. Chodzi w nim o wyzwolenie od zła duchowego — grzechu i dostąpienie udziału w życiu Boga (życie wieczne, synostwo Boże). Człowiek sam nie może się zbawić. Jedynym zbawcą człowieka jest Bóg — Stwórca i Odkupiciel człowieka. To On, interweniując zbawczo, przynosi zbawienie i życie, które jest łaską, niezasłużonym darem. Bóg zbawiając człowieka, nie wyrywa go jednak ze świata, ale obdarowuje mocą, zdolną do przemiany człowieka i jego środowiska.
Ten ciąg zbawczych wydarzeń składa się na historię zbawienia. Aby człowiek te interwencje Boże mógł odczytać i rozeznać jako zbawcze, konieczne jest słowo Boga komentujące wydarzenia i odkrywające ich zbawczy sens; przy czym Słowo jest już wydarzeniem, a wydarzenie Słowem. Pomiędzy czynami i słowami Boga istnieje wewnętrzny, nierozerwalny związek. W historii ludzkiej istnieje więc szczególny wątek wydarzeń, które Boża Opatrzność nakierowuje bezpośrednio ku urzeczywistnieniu zbawienia. Chodzi o te wydarzenia, które z racji Bożego objawienia uzyskały potwierdzenie o ich zbawczym sensie. Tym nieomylnym potwierdzeniem, komentarzem do wydarzeń zbawczych, jest słowo spisane pod natchnieniem Ducha Świętego. Mimo że stało się Księgą, z racji natchnienia cechuje go jedność, zbawcza aktualność i świętość.
Wszystko, co jest w Biblii, zmierza ku tej pełni Słowa, którym jest uwielbiony Chrystus. Słowa Biblii głoszone i wyjaśniane przez Zmartwychwstałego, tak jak uczniom idącym do Emaus (por. Łk 24,13-35), są pełne światła i mocy, objawiają życie „nowego świata” i wprowadzają radykalną nowość królestwa Bożego.
Wszystkie wymienione racje w pełni uzasadniają słowa autora Listu do Hebrajczyków, który mówi: „(...) żywe jest słowo Boże i skuteczne” (4,12). Oznacza to, że Słowo Boże nie jest jedynie zewnętrznym wezwaniem, apelem moralnym czy pouczeniem, ale zawiera w sobie moc dającą życie i przemieniającą wewnętrznie. Słowo Biblii jest Słowem żywym, gdyż trwa w nim i działa moc zbawiającego Boga. Prawda zbawcza Pisma Świętego nie ma więc charakteru zwykłego pouczenia, ale zawiera w sobie łaskę zbawienia. Bóg jest nierozdzielny od swego Słowa, gdyż jest On w nim żywy i obecny (por. Ps 119,89). Dlatego też św. Łukasz słowa Jezusa nazywa „słowami łaski” (Łk 4,22), a słowo Ewangelii według św. Pawła jest „mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego” (Rz 1,16).
Ponieważ Słowo Boże jest źródłem życia i zawiera w sobie łaskę zbawienia, teolodzy katoliccy przyznają mu wymiar sakramentalny. Oznacza to, że za pośrednictwem zewnętrznego znaku Słowa, Bóg udziela życia, daje łaskę zbawienia. Słowo nie przekazuje więc tylko orędzia o zbawieniu, ale jego mocą zbawienie się urzeczywistnia. Dlatego Ojcowie Kościoła uważali, że całe Pismo Święte jest jednym wielkim „sakramentem”, który w widzialnej, ludzkiej szacie zawiera tajemnicę zbawienia ześrodkowaną w Chrystusie. Wyjaśniając, jak z niego skorzystać, Ojcowie Kościoła rozróżniali w Biblii dwa elementy: widzialny, zwany „literą”, i niewidzialny — „misterium”. Dzięki światłu Ducha Świętego wierni przechodzą poprzez „literę” do głębi tajemnicy, gdzie spotykają się z Chrystusem. Zbawienie dokonuje się więc nie tylko przez sakramenty, ale również przez Słowo Boże ożywiane mocą spoczywającego w nim Ducha Świętego. W świetle tej prawdy lepiej rozumiemy naukę ostatniego Soboru o dwóch stołach: stole Słowa Bożego, które ożywione jest Duchem Pana, i stole Ciała Pańskiego, w którym to Ciele obecny jest uwielbiony Chrystus mocą Ducha Świętego. Kościół z obu stołów, zwłaszcza podczas liturgii świętej, „bierze ciągle chleb życia i podaje wierzącym” (KO 21). Przyjęcie tego daru w posłuszeństwie wiary prowadzi do włączenia się w zbawczy plan Boga.
Ze względu na jedność Słowa Bożego i sakramentu, zwłaszcza Eucharystii, chrześcijanie powinni pozwolić się kształtować przez Słowo Boże i znajdować umocnienie przy stole Ciała Pańskiego. Skoro Eucharystia jest źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego, to istnieje tylko jedna droga na ten szczyt: jest nią Słowo Boże, które przekazuje łaskę i urzeczywistnia zbawienie. Zasadniczo dokonuje się to podczas liturgii, ale wolą Kościoła jest, by wierni korzystali ze zbawczej mocy Słowa Bożego także poza liturgią, poprzez indywidualną czy wspólnotową lekturę Biblii w formie lectio divina. Sobór Watykański II zachęca do niej wszystkich wiernych, w szczególny sposób kapłanów, osoby konsekrowane, diakonów i katechetów zajętych posługą Słowa, a także seminarzystów przygotowujących się do kapłaństwa (por. KO 25; DZ 26; DFK 8,16). Jednak samo czytanie Biblii automatycznie nie czyni z niej jeszcze pokarmu dla modlitwy i życia chrześcijańskiego. Wszystko zależy od tego, czy podczas tej lektury doświadcza się zbawienia mocą Słowa Bożego, które ożywia, przemienia i inspiruje do nowego życia. To zaś z kolei zależy od umiejętności skorzystania ze zbawczego daru Słowa Bożego. Zapytajmy więc dokładniej, na czym ta umiejętność polega i w jaki sposób należy ją wykorzystać podczas poszczególnych etapów lectio divina.
Ten ciąg zbawczych wydarzeń składa się na historię zbawienia. Aby człowiek te interwencje Boże mógł odczytać i rozeznać jako zbawcze, konieczne jest słowo Boga komentujące wydarzenia i odkrywające ich zbawczy sens; przy czym Słowo jest już wydarzeniem, a wydarzenie Słowem. Pomiędzy czynami i słowami Boga istnieje wewnętrzny, nierozerwalny związek. W historii ludzkiej istnieje więc szczególny wątek wydarzeń, które Boża Opatrzność nakierowuje bezpośrednio ku urzeczywistnieniu zbawienia. Chodzi o te wydarzenia, które z racji Bożego objawienia uzyskały potwierdzenie o ich zbawczym sensie. Tym nieomylnym potwierdzeniem, komentarzem do wydarzeń zbawczych, jest słowo spisane pod natchnieniem Ducha Świętego. Mimo że stało się Księgą, z racji natchnienia cechuje go jedność, zbawcza aktualność i świętość.
Wszystko, co jest w Biblii, zmierza ku tej pełni Słowa, którym jest uwielbiony Chrystus. Słowa Biblii głoszone i wyjaśniane przez Zmartwychwstałego, tak jak uczniom idącym do Emaus (por. Łk 24,13-35), są pełne światła i mocy, objawiają życie „nowego świata” i wprowadzają radykalną nowość królestwa Bożego.
Wszystkie wymienione racje w pełni uzasadniają słowa autora Listu do Hebrajczyków, który mówi: „(...) żywe jest słowo Boże i skuteczne” (4,12). Oznacza to, że Słowo Boże nie jest jedynie zewnętrznym wezwaniem, apelem moralnym czy pouczeniem, ale zawiera w sobie moc dającą życie i przemieniającą wewnętrznie. Słowo Biblii jest Słowem żywym, gdyż trwa w nim i działa moc zbawiającego Boga. Prawda zbawcza Pisma Świętego nie ma więc charakteru zwykłego pouczenia, ale zawiera w sobie łaskę zbawienia. Bóg jest nierozdzielny od swego Słowa, gdyż jest On w nim żywy i obecny (por. Ps 119,89). Dlatego też św. Łukasz słowa Jezusa nazywa „słowami łaski” (Łk 4,22), a słowo Ewangelii według św. Pawła jest „mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego” (Rz 1,16).
Ponieważ Słowo Boże jest źródłem życia i zawiera w sobie łaskę zbawienia, teolodzy katoliccy przyznają mu wymiar sakramentalny. Oznacza to, że za pośrednictwem zewnętrznego znaku Słowa, Bóg udziela życia, daje łaskę zbawienia. Słowo nie przekazuje więc tylko orędzia o zbawieniu, ale jego mocą zbawienie się urzeczywistnia. Dlatego Ojcowie Kościoła uważali, że całe Pismo Święte jest jednym wielkim „sakramentem”, który w widzialnej, ludzkiej szacie zawiera tajemnicę zbawienia ześrodkowaną w Chrystusie. Wyjaśniając, jak z niego skorzystać, Ojcowie Kościoła rozróżniali w Biblii dwa elementy: widzialny, zwany „literą”, i niewidzialny — „misterium”. Dzięki światłu Ducha Świętego wierni przechodzą poprzez „literę” do głębi tajemnicy, gdzie spotykają się z Chrystusem. Zbawienie dokonuje się więc nie tylko przez sakramenty, ale również przez Słowo Boże ożywiane mocą spoczywającego w nim Ducha Świętego. W świetle tej prawdy lepiej rozumiemy naukę ostatniego Soboru o dwóch stołach: stole Słowa Bożego, które ożywione jest Duchem Pana, i stole Ciała Pańskiego, w którym to Ciele obecny jest uwielbiony Chrystus mocą Ducha Świętego. Kościół z obu stołów, zwłaszcza podczas liturgii świętej, „bierze ciągle chleb życia i podaje wierzącym” (KO 21). Przyjęcie tego daru w posłuszeństwie wiary prowadzi do włączenia się w zbawczy plan Boga.
Ze względu na jedność Słowa Bożego i sakramentu, zwłaszcza Eucharystii, chrześcijanie powinni pozwolić się kształtować przez Słowo Boże i znajdować umocnienie przy stole Ciała Pańskiego. Skoro Eucharystia jest źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego, to istnieje tylko jedna droga na ten szczyt: jest nią Słowo Boże, które przekazuje łaskę i urzeczywistnia zbawienie. Zasadniczo dokonuje się to podczas liturgii, ale wolą Kościoła jest, by wierni korzystali ze zbawczej mocy Słowa Bożego także poza liturgią, poprzez indywidualną czy wspólnotową lekturę Biblii w formie lectio divina. Sobór Watykański II zachęca do niej wszystkich wiernych, w szczególny sposób kapłanów, osoby konsekrowane, diakonów i katechetów zajętych posługą Słowa, a także seminarzystów przygotowujących się do kapłaństwa (por. KO 25; DZ 26; DFK 8,16). Jednak samo czytanie Biblii automatycznie nie czyni z niej jeszcze pokarmu dla modlitwy i życia chrześcijańskiego. Wszystko zależy od tego, czy podczas tej lektury doświadcza się zbawienia mocą Słowa Bożego, które ożywia, przemienia i inspiruje do nowego życia. To zaś z kolei zależy od umiejętności skorzystania ze zbawczego daru Słowa Bożego. Zapytajmy więc dokładniej, na czym ta umiejętność polega i w jaki sposób należy ją wykorzystać podczas poszczególnych etapów lectio divina.
Moim zdaniem osobiste uczestnictwo w procesie zbawczym objawia się we własnym natchnieniu i chęci do tego uczestnictwa. Chcąc i przystępując do tego procesu pokutuje za moje grzechy z własnej nie przymuszonej woli.
Możliwość skorzystania z Bożego daru zbawienia i życia wynika z natury samej Biblii. Składa się na nią zapis zbawczych wydarzeń jako urzeczywistniania się planu Bożego wobec ludzi. Chodzi o wszystkie zbawcze interwencje Boga, który wkracza w historię ludzkości. Celem tych Bożych interwencji jest zbawienie. Generalnie mówiąc, w pojęciu tym zawarte są dwa elementy: negatywny i pozytywny. Negatywny to wyzwolenie ze stanu jakiegoś zła, niebezpieczeństwa; pozytywny to wyniesienie do lepszego stanu życia niosącego szczęście, to obdarowanie nowym życiem. Zarówno zła, jak i dobra nie należy jednak pojmować tylko w kategoriach zewnętrznych, ale także od strony wewnętrznej, duchowej. Śledząc biblijną refleksję o zbawieniu, łatwo można zauważyć jej rozwój: zbawienie przybiera charakter coraz bardziej duchowy. Chodzi w nim o wyzwolenie od zła duchowego — grzechu i dostąpienie udziału w życiu Boga (życie wieczne, synostwo Boże). Człowiek sam nie może się zbawić. Jedynym zbawcą człowieka jest Bóg — Stwórca i Odkupiciel człowieka. To On, interweniując zbawczo, przynosi zbawienie i życie, które jest łaską, niezasłużonym darem. Bóg zbawiając człowieka, nie wyrywa go jednak ze świata, ale obdarowuje mocą, zdolną do przemiany człowieka i jego środowiska.
Ten ciąg zbawczych wydarzeń składa się na historię zbawienia. Aby człowiek te interwencje Boże mógł odczytać i rozeznać jako zbawcze, konieczne jest słowo Boga komentujące wydarzenia i odkrywające ich zbawczy sens; przy czym Słowo jest już wydarzeniem, a wydarzenie Słowem. Pomiędzy czynami i słowami Boga istnieje wewnętrzny, nierozerwalny związek. W historii ludzkiej istnieje więc szczególny wątek wydarzeń, które Boża Opatrzność nakierowuje bezpośrednio ku urzeczywistnieniu zbawienia. Chodzi o te wydarzenia, które z racji Bożego objawienia uzyskały potwierdzenie o ich zbawczym sensie. Tym nieomylnym potwierdzeniem, komentarzem do wydarzeń zbawczych, jest słowo spisane pod natchnieniem Ducha Świętego. Mimo że stało się Księgą, z racji natchnienia cechuje go jedność, zbawcza aktualność i świętość.
Wszystko, co jest w Biblii, zmierza ku tej pełni Słowa, którym jest uwielbiony Chrystus. Słowa Biblii głoszone i wyjaśniane przez Zmartwychwstałego, tak jak uczniom idącym do Emaus (por. Łk 24,13-35), są pełne światła i mocy, objawiają życie „nowego świata” i wprowadzają radykalną nowość królestwa Bożego.
Wszystkie wymienione racje w pełni uzasadniają słowa autora Listu do Hebrajczyków, który mówi: „(...) żywe jest słowo Boże i skuteczne” (4,12). Oznacza to, że Słowo Boże nie jest jedynie zewnętrznym wezwaniem, apelem moralnym czy pouczeniem, ale zawiera w sobie moc dającą życie i przemieniającą wewnętrznie. Słowo Biblii jest Słowem żywym, gdyż trwa w nim i działa moc zbawiającego Boga. Prawda zbawcza Pisma Świętego nie ma więc charakteru zwykłego pouczenia, ale zawiera w sobie łaskę zbawienia. Bóg jest nierozdzielny od swego Słowa, gdyż jest On w nim żywy i obecny (por. Ps 119,89). Dlatego też św. Łukasz słowa Jezusa nazywa „słowami łaski” (Łk 4,22), a słowo Ewangelii według św. Pawła jest „mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego” (Rz 1,16).
Ponieważ Słowo Boże jest źródłem życia i zawiera w sobie łaskę zbawienia, teolodzy katoliccy przyznają mu wymiar sakramentalny. Oznacza to, że za pośrednictwem zewnętrznego znaku Słowa, Bóg udziela życia, daje łaskę zbawienia. Słowo nie przekazuje więc tylko orędzia o zbawieniu, ale jego mocą zbawienie się urzeczywistnia. Dlatego Ojcowie Kościoła uważali, że całe Pismo Święte jest jednym wielkim „sakramentem”, który w widzialnej, ludzkiej szacie zawiera tajemnicę zbawienia ześrodkowaną w Chrystusie. Wyjaśniając, jak z niego skorzystać, Ojcowie Kościoła rozróżniali w Biblii dwa elementy: widzialny, zwany „literą”, i niewidzialny — „misterium”. Dzięki światłu Ducha Świętego wierni przechodzą poprzez „literę” do głębi tajemnicy, gdzie spotykają się z Chrystusem. Zbawienie dokonuje się więc nie tylko przez sakramenty, ale również przez Słowo Boże ożywiane mocą spoczywającego w nim Ducha Świętego. W świetle tej prawdy lepiej rozumiemy naukę ostatniego Soboru o dwóch stołach: stole Słowa Bożego, które ożywione jest Duchem Pana, i stole Ciała Pańskiego, w którym to Ciele obecny jest uwielbiony Chrystus mocą Ducha Świętego. Kościół z obu stołów, zwłaszcza podczas liturgii świętej, „bierze ciągle chleb życia i podaje wierzącym” (KO 21). Przyjęcie tego daru w posłuszeństwie wiary prowadzi do włączenia się w zbawczy plan Boga.
Ze względu na jedność Słowa Bożego i sakramentu, zwłaszcza Eucharystii, chrześcijanie powinni pozwolić się kształtować przez Słowo Boże i znajdować umocnienie przy stole Ciała Pańskiego. Skoro Eucharystia jest źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego, to istnieje tylko jedna droga na ten szczyt: jest nią Słowo Boże, które przekazuje łaskę i urzeczywistnia zbawienie. Zasadniczo dokonuje się to podczas liturgii, ale wolą Kościoła jest, by wierni korzystali ze zbawczej mocy Słowa Bożego także poza liturgią, poprzez indywidualną czy wspólnotową lekturę Biblii w formie lectio divina. Sobór Watykański II zachęca do niej wszystkich wiernych, w szczególny sposób kapłanów, osoby konsekrowane, diakonów i katechetów zajętych posługą Słowa, a także seminarzystów przygotowujących się do kapłaństwa (por. KO 25; DZ 26; DFK 8,16). Jednak samo czytanie Biblii automatycznie nie czyni z niej jeszcze pokarmu dla modlitwy i życia chrześcijańskiego. Wszystko zależy od tego, czy podczas tej lektury doświadcza się zbawienia mocą Słowa Bożego, które ożywia, przemienia i inspiruje do nowego życia. To zaś z kolei zależy od umiejętności skorzystania ze zbawczego daru Słowa Bożego. Zapytajmy więc dokładniej, na czym ta umiejętność polega i w jaki sposób należy ją wykorzystać podczas poszczególnych etapów lectio divina.
Ten ciąg zbawczych wydarzeń składa się na historię zbawienia. Aby człowiek te interwencje Boże mógł odczytać i rozeznać jako zbawcze, konieczne jest słowo Boga komentujące wydarzenia i odkrywające ich zbawczy sens; przy czym Słowo jest już wydarzeniem, a wydarzenie Słowem. Pomiędzy czynami i słowami Boga istnieje wewnętrzny, nierozerwalny związek. W historii ludzkiej istnieje więc szczególny wątek wydarzeń, które Boża Opatrzność nakierowuje bezpośrednio ku urzeczywistnieniu zbawienia. Chodzi o te wydarzenia, które z racji Bożego objawienia uzyskały potwierdzenie o ich zbawczym sensie. Tym nieomylnym potwierdzeniem, komentarzem do wydarzeń zbawczych, jest słowo spisane pod natchnieniem Ducha Świętego. Mimo że stało się Księgą, z racji natchnienia cechuje go jedność, zbawcza aktualność i świętość.
Wszystko, co jest w Biblii, zmierza ku tej pełni Słowa, którym jest uwielbiony Chrystus. Słowa Biblii głoszone i wyjaśniane przez Zmartwychwstałego, tak jak uczniom idącym do Emaus (por. Łk 24,13-35), są pełne światła i mocy, objawiają życie „nowego świata” i wprowadzają radykalną nowość królestwa Bożego.
Wszystkie wymienione racje w pełni uzasadniają słowa autora Listu do Hebrajczyków, który mówi: „(...) żywe jest słowo Boże i skuteczne” (4,12). Oznacza to, że Słowo Boże nie jest jedynie zewnętrznym wezwaniem, apelem moralnym czy pouczeniem, ale zawiera w sobie moc dającą życie i przemieniającą wewnętrznie. Słowo Biblii jest Słowem żywym, gdyż trwa w nim i działa moc zbawiającego Boga. Prawda zbawcza Pisma Świętego nie ma więc charakteru zwykłego pouczenia, ale zawiera w sobie łaskę zbawienia. Bóg jest nierozdzielny od swego Słowa, gdyż jest On w nim żywy i obecny (por. Ps 119,89). Dlatego też św. Łukasz słowa Jezusa nazywa „słowami łaski” (Łk 4,22), a słowo Ewangelii według św. Pawła jest „mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego” (Rz 1,16).
Ponieważ Słowo Boże jest źródłem życia i zawiera w sobie łaskę zbawienia, teolodzy katoliccy przyznają mu wymiar sakramentalny. Oznacza to, że za pośrednictwem zewnętrznego znaku Słowa, Bóg udziela życia, daje łaskę zbawienia. Słowo nie przekazuje więc tylko orędzia o zbawieniu, ale jego mocą zbawienie się urzeczywistnia. Dlatego Ojcowie Kościoła uważali, że całe Pismo Święte jest jednym wielkim „sakramentem”, który w widzialnej, ludzkiej szacie zawiera tajemnicę zbawienia ześrodkowaną w Chrystusie. Wyjaśniając, jak z niego skorzystać, Ojcowie Kościoła rozróżniali w Biblii dwa elementy: widzialny, zwany „literą”, i niewidzialny — „misterium”. Dzięki światłu Ducha Świętego wierni przechodzą poprzez „literę” do głębi tajemnicy, gdzie spotykają się z Chrystusem. Zbawienie dokonuje się więc nie tylko przez sakramenty, ale również przez Słowo Boże ożywiane mocą spoczywającego w nim Ducha Świętego. W świetle tej prawdy lepiej rozumiemy naukę ostatniego Soboru o dwóch stołach: stole Słowa Bożego, które ożywione jest Duchem Pana, i stole Ciała Pańskiego, w którym to Ciele obecny jest uwielbiony Chrystus mocą Ducha Świętego. Kościół z obu stołów, zwłaszcza podczas liturgii świętej, „bierze ciągle chleb życia i podaje wierzącym” (KO 21). Przyjęcie tego daru w posłuszeństwie wiary prowadzi do włączenia się w zbawczy plan Boga.
Ze względu na jedność Słowa Bożego i sakramentu, zwłaszcza Eucharystii, chrześcijanie powinni pozwolić się kształtować przez Słowo Boże i znajdować umocnienie przy stole Ciała Pańskiego. Skoro Eucharystia jest źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego, to istnieje tylko jedna droga na ten szczyt: jest nią Słowo Boże, które przekazuje łaskę i urzeczywistnia zbawienie. Zasadniczo dokonuje się to podczas liturgii, ale wolą Kościoła jest, by wierni korzystali ze zbawczej mocy Słowa Bożego także poza liturgią, poprzez indywidualną czy wspólnotową lekturę Biblii w formie lectio divina. Sobór Watykański II zachęca do niej wszystkich wiernych, w szczególny sposób kapłanów, osoby konsekrowane, diakonów i katechetów zajętych posługą Słowa, a także seminarzystów przygotowujących się do kapłaństwa (por. KO 25; DZ 26; DFK 8,16). Jednak samo czytanie Biblii automatycznie nie czyni z niej jeszcze pokarmu dla modlitwy i życia chrześcijańskiego. Wszystko zależy od tego, czy podczas tej lektury doświadcza się zbawienia mocą Słowa Bożego, które ożywia, przemienia i inspiruje do nowego życia. To zaś z kolei zależy od umiejętności skorzystania ze zbawczego daru Słowa Bożego. Zapytajmy więc dokładniej, na czym ta umiejętność polega i w jaki sposób należy ją wykorzystać podczas poszczególnych etapów lectio divina.