Rozwiązane

moje świta w domu <zal> ale dobra musi byc cos a prosze zeby bylo smieszne nie obciachowe



Odpowiedź :

Moje święta w domu? Hmm, są wesołe, to mogę powiedzieć o nich na pewno. Mama od rana biega z odkurzaczem, babcia jej pomaga, potem na ostatnią chwilę przygotowują kolację. Tata zaszywa się gdzieś po kryjomu w piwnicy z gazetą, żeby nie musiał nic robić, a my z rodzeństwem od rana szukamy, gdzie rodzice schowali prezenty. Jest fajnie. Potem wszyscy życzymy sobie wszystkiego, najlepszego, zdrowia, szczęścia itd. dzieląc się przy tym opłatkiem. Zasiadamy do kolacji, a potem rozpakowujemy prezenty, jak dla mnie najlepszy moment.
:)
Moje święta w domu.
W święta zjeżdża się do nas cała rodzina.
Pomagają oni w przygotowaniach.
Tata piecza ciasta, babcia rybkę,mama lata z odkurzaczem wte i wewte, a dziadziuś poprawia choinkę.
Wujkowie i ciocie zajmują się dziećmi, a dzieciaki latają i szukają prezentów najczęściej w szafach itp.
Na stole jest mnóstwo jedzenia np.: wiele rodzai ryb, sałatek, ciast itp.
Na początku dzielimy się opłatkiem i składamy sobie życzenia, wypatrujemy pierwszej gwiazdki, a jak ona się pojawi wszyscy zasiadamy do stołu.
Cała rodzina rozmawia o świętach, potrawach znajdujących się na stole i o prezentach. Atmosfera jest przecudna śpiewamy kolędy itp.
Jest to jedyny czas kiedy cała rodzina może spędzić wspólnie święta i radować się z cudu natury .
Jak co to u mnie święta wyglądają trochę inaczej, ale starałam się napisać coś trochę innego ; dd
Wocen
Nie jestem pewien ale chyba chodzi o święta ;)

No to zacznijmy.

Święta to czas radości kiedy się spotykamy z rodziną, najbliższymi.
Przygotowania do tej wigilijnej wieczerzy rozpoczynamy tydzień bądź dwa tygodnie wcześniej. Chodzimy na zakupy, wykupujemy potrzebne produkty do potraw wigilijnych, a także zakupujemy coś co musi być na stole wigilijnym, jest to opłatek, którym dzielimy się podczas składania życzeń. Wraz z rodziną przygotowujemy cudowne potrawy. Na moim stole wigilijnym jak co roku widnieje barszcz czerwony z uszkami, pierogi z kapustką i grzybami,groch z kapustą, kutia, karp jak i gołąbki z przepisu babuni :). Z napoi jest jeden najważniejszy zwany Kompotem z suszek. Jest to kompot robiony z suszonych wcześniej owoców. Tak przygotowany stół jest gotowy na swoich gości. Przed pierwszym posiłkiem zawsze z całą rodziną wstajemy i się modlimy aby te święta i ten tego roczny mijający już rok był przez nas zapamiętany jako dobry rok. Teraz mamy czas na zaśpiewanie kolęd. Moją ukochaną pieśnią wigilijną jest "Gdy się Chrystus rodzi...". Muzyka ta wzbudza we mnie niesamowite emocje jakie oddaje urok świąt. Po modlitwie i kolędowaniu dzielimy się opłatkiem i składamy życzenia. W naszym domu mamy tradycję taką, że wkładamy grosika do pierożka i kto podczas posiłku zje pierożka z grosikiem będzie miał wielkie bogactwo . Pierwszym ciepłym posiłkiem jest barszczyk czerwony. Po nim zaś tradycyjny karp. Po zjedzeniu posiłku czas na prezenty. Dla mnie nie liczy się cena prezentu ani jego wartość lecz sam gest, że ktoś o nas pamięta. Tradycją też jaka widnieje w moim domu jest to, że zawsze zostawiamy jedno wolne miejsce dla przybysza,który może być spragniony. Jednak najbardziej lubie nasłuchiwać mojego psa o północy i zadaje sobie co roku to samo pytanie : Czy on coś mówi ? Lecz jeszcze nigdy nie usłyszałem od niego żadnego słowa. Wigilia w moim domu jest naprawdę przyjemna i wzbudza we mnie wspomnienia z przed lat. Wieczerza wigilijna to moment w którym ludzie powinni się szanować i kochać nawzajem.


Niewiem czy dobrze :) opisałem tak jak u mnie jest . POZDRAWIAM!