Usiadłem w fotelu i zamknąłem oczy,
A kiedy tak spałem,
Przyśnił mi się swiat uroczy...
Leciałem balonem przez całe swe zycie,
Mijałem smutki i żale chowane skrycie,
Mijałem radość i szczęście ulotne,
Mijałem miłość i zazdrość zjadliwą,
Mijałem bliskich, których kochałem,
Mijałem i wrogów, których unikałem.
I tak przez życie leciałem balonem...
(tak sobie wyobraziłam podróż przez życie, dlatego w wierszu opisuje to, co już się wydarzyło, jako formę wspomnień, a zarazem podróż, bo lot balonem niewątpliwie jest podróżą)