Rozwiązane

Daje, aż 100pkt, ponieważ ma to być wypracowanie pisane samodzielnie, a nie przekopiowane z internetu. Nie piszcie bzdur, anie odpowiedzi na 2 zdania, ponieważ ma to być ładna, somodzielna rozprawaka.

"Kto lub co zmusz człowieka do przestrzegania norm postępowania nawet, gdy pozostaje poza zasięgiem grupy?" (wypracowanie-rozprawka; około strony A4)



Odpowiedź :

W dzisiejszych czasach człowiek będący w zasięgu grupy, często podporządkowuje się zwyczajom panującym w danym zbiorowisku. Osoba ma wtedy świadomość, że konsekwencje wszelkiego złego zachowania poniesie cała grupa, a więc wszystko zostanie rozłożone na członków danej grupy(poczucie pewnego rodzaju bezpieczeństwa - osoba nie zostanie sama z poczuciem winy). W sytuacji, gdy człowiek jest poza zasięgiem grupy, zaczyna racjonalnie myśleć nad swoim postępowaniem, zwraca większą uwagę na swoje zachowanie, gdyż nie chce pozostać sam w świetle źle wykonanej czynności. Ma świadomość, że w wypadku złego postępowania może zostać osądzony zgodnie z prawem panującym w danym państwie...

Nie za bardzo wiem, co można by tutaj jeszcze dopisać, gdyż nie wiem o czym mówiliście na lekcji i w jakim kontekście ma być pisana ta praca. Myślę, że jak rozwiniesz troszkę tą pracę i dodasz swoje zdanie, będzie okej.
W pewnych momentach jesteś sami. Na przykład, gdy jesteśmy u koleżanki, a ona parzy herbatę w kuchni, albo gdy idziemy ulicą i nagle widzimy małego chłopca z nowoczesną komórką. Czemu wtedy nie ukradniemy telefonu młodzikowi lub nie podbierzemy czegoś z kredensu obok? Co zmusza nas do przestrzegania norm i prawa?
Otóż nawet, jeśli jesteśmy poza zasięgiem wzroku grupy lub jednostki, nie pozwala nam tego zrobić prawo. Często boimy się konsekwencji, które możemy za to ponieść. A są one bardzo uciążliwe i nieprzyjemne. Bo kto chciałby dostać pięć lat pozbawienia wolności? Jest to tzw. presja prawna. Następnym powodem są nasze uczucia do kogoś, komu robimy krzywdę. Jeśli podkradamy coś z kredensu koleżanki, którą znamy od kilku lat, i która nigdy nie powiedziała złego słowa o Tobie, niż komuś, kogo nie znamy. Powstrzymuje nas wtedy od wyrządzenia krzywdy uczucie. Najczęściej są to przyjaźń, miłość, koleżeństwo i sympatia do kogoś. Jeśli jednak nie lubimy kogs zbytnio ani nie przejmujemy się prawem wtedy działa nasze sumienie i wewnętrzna litość. Jeżeli zaatakujemy 12-latka, a sami mamy załóżmy 20, to nie skatujemy go, nie pobijemy, nie zabijemy. Jeśli byśmy to zrobili nasze morale sięgnęłyby wtedy dna. Jednak są ludzie, którzy pomimo presji prawnej, uczuć do osoby, której wyrządzają krzywdę oraz sumienia, jak również wewnętrznej litości popełniają przestępstwa. Takie osoby nazywane są zazwyczaj marginesem społecznym.
Uważam więc, że uczucia, strach przez konsekwencjami i litość zmuszają nas do przestrzegania norm i przyjętych praw, choć są ludzie, którzy pomimo to popełniają przestępstwa.