Pyskaa992
Rozwiązane

Napisz streszczenie Wielkiej improwizacji dziadow cz.III
(scenaII)
bardzo pilne



Odpowiedź :

Scena trzecia trzeciej części dziadów jest improwizowanym monologiem lirycznym głównego bohatera utworu - Konrada. Ukazany
jest jako romantyk i poeta świadomy swojej niezwykłości, ale także obowiązków jakie niesie za sobą jego wybitność. Konrad próbuje walczyć z Bogiem o możliwość rządzenia światem i ludzkością. Bohater toczy wewnętrzną walkę z samym sobą o uratowanie własnej duszy, o prawo do godności i szacunku do siebie. Romantyk został zostawiony sam sobie wobec potęgi zła (siły ciemności i diabły czyhające na jego duszę), ponieważ jest on wybitną jednostką, a konsekwencją tego jest brak zrozumienia wśród bliźnich, których przerasta swym umysłem i talentem poety. W epoce romantyzmu, pomimo niezrozumienia, poeci często byli uprzywilejowani i przyrównywani do boga. Konrad sam także dokonuje takiego porównania. Pokazuje pychę, ale także poczucie odpowiedzialności za całą ludzkość. Wraz z tym jak mija czas bohater czuje się coraz bardziej pewny. Już nie myśli, że jest równy z Bogiem, tylko, że jest od niego lepszy. Nazywa stwórcę mądrością, a dostrzega u siebie uczucia wewnętrzne którymi chce obdarować cały naród polski. Ukazuje miłość do wszystkich pokoleń. Romantyk czuje, że musi domagać się od Najwyższego władzy nad światem i ludźmi, ale chce władzy większej. Także nad duszami. Zarzuca Jedynemu złe wykorzystywanie władzy. Mogłoby się wydawać, że bohater utworu jest chciwym, chcącym panoania nad światem szaleńcem. Ale to nie jest chęć posiadania władzy, dla samej władzy i potęgi. To dla dobra narodu, którego czuje się przywódcą. Niczym chrystus pragnie wziąć na siebie całe brzemię grzechów i problemów ludzi.
Ostatnio na lekcji dość szczegółowo omawialiśmy tą scene, więc postaram się coś napisać.

Scena druga to monolog liryczny głównego bohatera. Konrad świadomy swojego geniuszu jest indywidualistą, ma poczucie wyższości. Jest wrażliwy i rządzą nim emocje, gloryfikuje swoją poezje. Konrad nawet porównuje się do Boga, mówi o tym, że wspólnie łączy ich akt kreacji. Uważa się za nieśmiertelnego, ponieważ to co napisze jest wieczne. Widoczny jest tutaj motyw Exegi monumentum. Wypowiadając słowa "Ja kocham cały naród" Konrad deklaruje swój patriotyzm, określa cel swojego działania, swojej misji. Celem jest uszczęssliwienie i ojczyzny. Utożsamia swoją moc z mocą Boga. Konrad rząda od Boga, by ten dał mu władzę nad duszami ludzkimi. Słowa wypowiada w sposób kategoryczny, rozkazuje najwyższemu: "Daj mi rząd dusz". Stwórca pozostaje jednak obojętny na prośby Konrada. Bohater oskarża Boga o to, że nie kieruję się sercem, że nie ma w nim miłości. Uważa stwórce za nieczułęgo racjonaliste i wyzywa go na pojedynek "na serca". Konrad zwątpił w miłość i sprawiedliwość Pana. Utożsamia się z cierpiącym narodem. Porównuje się do Prometeusza, uważa, że tak jak on kocha i cierpi dla ludzkości. Na końcu opętany przez szatana porównuje Boga do cara, po czym upada na ziemie.