Odpowiedź :
Temat: Czy zgadzaz się ze słowami Sofoklesowego choru, który mozna tak sparyfrazować :
"Nikogo ze śmiertelnych za życia nie można nazwać szczesliwym”.
Historia Tebytańskiego władcy, bohatera antycznego dramatu pt. „król edyp” jest przykładem na to jak przewrotny potrafi być los i jak kruche jest szczęście człowieka. Wszyscy dążymy do zaspokojenia wygórowanych ambicji z nadzieją, że to właśnie ich realizacja uczyni nas szczęśliwymi. Nie potrafimy docenić i cieszyć się tym co przynosi nam każdy, zwykły dzień, wciąż oczekujemy więcej, nie dostrzegając niestabilności chwili obecnej. Zgadzam się z opinią chóru, który w dramacie Sofoklesa twierdzi , iż "nikogo ze śmiertelnych za życia nie można nazwać szczesliwym”,uważam, że pomyślność nigdy nie trwa wiecznie,a „tam, gdzie los jest dla nas zbyt łaskawy, zwykle pojawia się otchłań, w którą w każdej chwili mogą runąć wszystkie marzenia.”
„Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro?”-pyta belgijski pisarz Phil Bosman. Próbując odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego tak trudno jest nam zdobyć radość i satysfakcje dochodzę do wniosku ze natura człowieka jest zbyt egocentryczna i zachłanna by docenić szczęście jakim obdzarzani jesteśmy każdego dnia .Szczęściem wydaje nam się tylko to czego się nie mamy, nie dane jest nam więc w pełni go zaznać.Postać króla Edypa w tragedii Sofoklesa jest idealnym przykładem na poparcie mojej tezy. Los drwi z władcy Teb. Na początku tragedii daje mu radośc i powodzenie, by w sposób okrótny i nagły odebrac mu to co miał do tej pory. Edyp nie zdążył uświadomić sobie jak wiele dobrego go spotkało. Niespodziewany ból i przekleństwo jakie dotknęło jego ród niszczy całe dotychczasowe życie mężczyzny. Historia Edypa uświadamia mi , że nic nie jest wieczne, a szczęście to nie tylko to co przynosi nam przeznaczenie ale i to czego nam nie odbiera.
Rzadko szczęście odczuwamy wtedy, kiedy jest naszym udziałem. Dopiero gdy przeminie, spoglądamy wstecz i nagle pojmujemy - niekiedy ze zdumieniem - jak bardzo byliśmy szczęśliwi. Sądzę ,że wszystko zależy od nas samych-to świadomość ulotności chwili sprawia, że przyjmujemy życie takim jakim jest, nie oczekujemy nic więcej, bo w danej chwili czujemy się po prostu szczęśliwi.
"Nikogo ze śmiertelnych za życia nie można nazwać szczesliwym”.
Historia Tebytańskiego władcy, bohatera antycznego dramatu pt. „król edyp” jest przykładem na to jak przewrotny potrafi być los i jak kruche jest szczęście człowieka. Wszyscy dążymy do zaspokojenia wygórowanych ambicji z nadzieją, że to właśnie ich realizacja uczyni nas szczęśliwymi. Nie potrafimy docenić i cieszyć się tym co przynosi nam każdy, zwykły dzień, wciąż oczekujemy więcej, nie dostrzegając niestabilności chwili obecnej. Zgadzam się z opinią chóru, który w dramacie Sofoklesa twierdzi , iż "nikogo ze śmiertelnych za życia nie można nazwać szczesliwym”,uważam, że pomyślność nigdy nie trwa wiecznie,a „tam, gdzie los jest dla nas zbyt łaskawy, zwykle pojawia się otchłań, w którą w każdej chwili mogą runąć wszystkie marzenia.”
„Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro?”-pyta belgijski pisarz Phil Bosman. Próbując odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego tak trudno jest nam zdobyć radość i satysfakcje dochodzę do wniosku ze natura człowieka jest zbyt egocentryczna i zachłanna by docenić szczęście jakim obdzarzani jesteśmy każdego dnia .Szczęściem wydaje nam się tylko to czego się nie mamy, nie dane jest nam więc w pełni go zaznać.Postać króla Edypa w tragedii Sofoklesa jest idealnym przykładem na poparcie mojej tezy. Los drwi z władcy Teb. Na początku tragedii daje mu radośc i powodzenie, by w sposób okrótny i nagły odebrac mu to co miał do tej pory. Edyp nie zdążył uświadomić sobie jak wiele dobrego go spotkało. Niespodziewany ból i przekleństwo jakie dotknęło jego ród niszczy całe dotychczasowe życie mężczyzny. Historia Edypa uświadamia mi , że nic nie jest wieczne, a szczęście to nie tylko to co przynosi nam przeznaczenie ale i to czego nam nie odbiera.
Rzadko szczęście odczuwamy wtedy, kiedy jest naszym udziałem. Dopiero gdy przeminie, spoglądamy wstecz i nagle pojmujemy - niekiedy ze zdumieniem - jak bardzo byliśmy szczęśliwi. Sądzę ,że wszystko zależy od nas samych-to świadomość ulotności chwili sprawia, że przyjmujemy życie takim jakim jest, nie oczekujemy nic więcej, bo w danej chwili czujemy się po prostu szczęśliwi.