Odpowiedź :
Jesteśmy ludźmi uzależnionymi od wszelkich dóbr. Wszyscy! Ale może niektórzy bardziej? Młodzież, dzieci? Co skałania je do przywiązywania się do błahych z pozoru rzeczy. Wszelkie urządzenia typu komputery, przenośne radia (mp3) czy telefony komórkowe są tym co im wystarcza. Czemu tak jest? Czy już nie potrafią zaspokajac swoich przyziemnych potrzeb w sensowny, zdrowy sposób? Zabawa ze znajomymi, przyjaciółmi... Jakie mają znaczenie te wszystkie przedmioty, wszak umieramy bez nich.
Współczesny nastolatek posiada własny, nie zawsze rozsądny rozum. Chciałby więcej i więcej. Dzieje sie tak bowiem przez rozpieszczenie po ciężkich czasach gdzie rządził komunizm. Starsi tego nie mieli, nawet jak bardzo chcieli. teraz mimo to, że obsypują nas, młodych owymi przedmiotami narzekają, że poświęcami im za dużo czasu. Trzeba jednak przyznac, że aby wymiogac się od kary spryt i inteligencja młodych wchodzi na salony i zaczyna działac. Czy więc młodzi są, aż tak leniwi czy też jednak mądrzejsi niż można przypuszczac.
Kiedy źle się dzieje, kiedy ma sie dośc najlepiej zamknąc sie we wlasnym swiecie, bez dzwiekow zewnerznych. Umozliwiająca to technologia wręcz pomoga. Ale co z duchowieństwem? Czy już nie jest tak ważne? Nie! Widac paranoja narodzona z checi posiadania odepchnela duchowosc na dalszy plan. Czy komus to przeszkadza? Najwidoczniej nie, nikt z tym nic nie robi.
Współczesny nastolatek posiada własny, nie zawsze rozsądny rozum. Chciałby więcej i więcej. Dzieje sie tak bowiem przez rozpieszczenie po ciężkich czasach gdzie rządził komunizm. Starsi tego nie mieli, nawet jak bardzo chcieli. teraz mimo to, że obsypują nas, młodych owymi przedmiotami narzekają, że poświęcami im za dużo czasu. Trzeba jednak przyznac, że aby wymiogac się od kary spryt i inteligencja młodych wchodzi na salony i zaczyna działac. Czy więc młodzi są, aż tak leniwi czy też jednak mądrzejsi niż można przypuszczac.
Kiedy źle się dzieje, kiedy ma sie dośc najlepiej zamknąc sie we wlasnym swiecie, bez dzwiekow zewnerznych. Umozliwiająca to technologia wręcz pomoga. Ale co z duchowieństwem? Czy już nie jest tak ważne? Nie! Widac paranoja narodzona z checi posiadania odepchnela duchowosc na dalszy plan. Czy komus to przeszkadza? Najwidoczniej nie, nikt z tym nic nie robi.