Odpowiedź:
Opowiem wam historię która wydarzyła siękiedy miałam 5 lat. Był to zimny i wietrzny dzień nie mogłam doczekać się wigilli.
Mam wyjaśniła mi, że najpierw modlimy się potem dzielimy się opłatkiem zasiadamy do stołu wigilijnego a dopiero po kolacji bierzemy się za eospakowywabie prezentów. Nie mogłam się tego doczekać. Kiedy robiło się ciemno i zjedliśmy kolację mama powiedziała żebym poszła poszukać za oknem świętego Mikołaja.
Nagle coś szybko przeleciało mi przed oczami. Nie wiedziałam co to jest e. Wtedy strasznie się przeraziłam.
Do tej pory nikomu tego nie powiedziałam.
Wyjaśnienie:
Mam nadzieję że pomogłam