Odpowiedź :
Odpowiedź:
W pierwszy tydzień feri siedziałam w domu, a w drugim tygodniu zaczął padać śnieg więc wychodziłam na pole jeździć na sankach, rzucać się śnieżkami, lepić bałwany. Spędzałam też czas z babcią grałam w gry planszowe, pogadałyśmy, poszłyśmy na spacer, pobawiliśmy. To koniec moich feri nie mogłam/łem dużo zrobić przez to ze nie mogliśmy wychodzić z domu po szesnastej, rodzice mi nie pozwalali wychodzić po 16 bo już się ściemniało.
Wyjaśnienie:
Odpowiedź:
W te ferie, przez pierwszy tydzień byłam w domu. Odpoczywałam, aby potem wrócić do szkoły wypoczęta. Potem zaczęłam chodzić na codzienne spacery. W końcu pojechałam do babci. Tam chodziłam na jeszcze częszcze i dłuższe spacery. W końcu zaczęłam się martwić, że za niedługo koniec ferii, a jeszcze nie spadł śnieg. Kilka dni po tym spełniło się moje życzenie! Spadł śnieg! Niestety nie mogłam długo nacieszyć się widokiem, bo musiałam wracać do szkoły. Te ferie uznałabym za udane, gdyby tylko więcej czasu był śnieg. Jednak nie ma co narzekać :). Ważne, że odpoczęłam i mogłam wrócić do szkoły wypoczęta i z uśmiechem na ustach.