Odpowiedź :
Odpowiedź:
Czwartek zapowiada się na ogół pogodnie. Temperatura maksymalna wyniesie od 2 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie do 9 st. C na Nizinie Szczecińskiej. Z południa powieje umiarkowany i dość silny wiatr, w porywach będzie rozpędzał się do 50-80 kilometrów na godzinę.
Piątek przyniesie zmienne zachmurzenie. Na zachodzie prognozuje się przelotny deszcz. Temperatura maksymalna sięgnie od 3 st. C na Suwalszczyźnie do 9 st. C na Dolnym Śląsku. Słaby i umiarkowany wiatr powieje z kierunków południowych. Okresami jego porywy mogą przybierać na sile i osiągać do 40-60 km/h
Kopiuj informacje debugowania
ZMNIEJSZ
Prawniczka o tym, jakie znaczenie ma konwencja antyprzemocowa
TVN24
Premier o konwencji antyprzemocowej
TVN24
Ociepa: Czy trzeba wypowiadać konwencję stambulską? To temat zastępczy
TVN24
"Każdy, kto nie czytał konwencji może włożyć w nią to, co sobie o niej wyobraża"
TVN24
Bodnar: konwencja stambulska jest od tego, żeby wskazywać nam co należy poprawić
TVN24
Jackowski: konwencja stambulska w swojej diagnozie często jest zbyt ideologiczna
TVN24
Wiceminister sprawiedliwości o "bełkocie" w konwencji stambulskiej. Resort się odcina, ale nie potępia
TVN24
Redakcyjna poprawka Senatu do ustawy wyrażającej zgodę na dokonanie przez prezydenta zmiany zakresu obowiązywania konwencji stambulskiej została w środę przyjęta przez Sejm. Chodzi o zaktualizowanie kwestii zastrzeżeń, które Polska złożyła do konwencji w 2015 roku.
Za przyjęciem poprawki dotyczącej doprecyzowania artykułów, co do których Polska zmienia zastrzeżenia, zagłosowało 426 posłów, jej odrzucenia chciało trzech posłów, zaś 10 wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do prezydenta.
Wcześniej poprawka została pozytywnie zaopiniowana na połączonym posiedzeniu komisji spraw zagranicznych oraz sprawiedliwości i praw człowieka. Jak uzasadniał Senat, celem poprawki jest precyzyjne wskazanie przepisów, na podstawie których zastrzeżenia do konwencji zostały złożone, oraz uszeregowanie zgłoszonych do konwencji zastrzeżeń w prawidłowej kolejności
Jerzy Brzęczek odchodzi z reprezentacji zmęczony, już bez tego ognia w oczach, którym przekonał do siebie Zbigniewa Bońka. Żegna się po dwóch i pół roku, po 24 meczach i setkach memów, a jego zdjęcia - sprzed pracy w PZPN i z ostatnich zgrupowań - mówią wszystko o poziomie stresu, z którym musiał się zmagać. Nie on pierwszy posiwiał na ławce rezerwowych najważniejszej drużyny w kraju - zobaczcie Pepa Guardiolę na początku pracy w FC Barcelonie i na końcu, Jose Mourinho przed i po Realu Madryt albo Massimiliano Allegriego przed i po Juventusie. Praca trenera wykańcza: Ralfa Rangnicka, który dzisiaj wskazywany jest jako wymarzony następca Brzęczka, kilka lat temu doprowadziła do depresji. Gerard Houllier za ciągłe zdejmowanie presji z piłkarzy zapłacił zawałem serca. Leonid Słucki, były selekcjoner Rosji, mówił, że każdy mecz to dla trenera taki stres, jak dla górników awaria w kopalni. Guardiola po Barcelonie potrzebował rocznego urlopu, bo się wypalił. Juergen Klopp twierdzi, że posiedzi na ławce jeszcze parę lat i na pewno nie będzie drugim Alexem Fergusonem