Odpowiedź:
Podczas podwieczorku u drzwi wejściowych zadźwięczał dzwonek i Bilbo pobiegł przywitać gościa. Krasnal wszedł, ukłonił się nisko, zdjął płaszcz, powiesił go na kołku i usiadł przy stole. Później przyszli inni i zachowywali się tak samo. Wszyscy chętnie korzystali z gościny Bagginsa. Placki i maślane bułeczki znikały, a krasnoludy ciągle miały jakieś życzenia więc gospodarz obawiał się o zasoby swojej spiżarni. Do tego wesołego zgromadzenia w końcu dołączył Gandalf, a wokół niego skupiły się krasnoludy. Gospodarz usiadł na stołeczku przy kominku, żuł biszkopt i starał się robić dobrą minę. Po skończonej uczcie Baggins dowiedział się o wyprawie organizowanej przez czarodzieja.
Wyjaśnienie: