Odpowiedź:
Miłosne rozterki
Próbowałem nieśmiałości mgiełkę przetrzeć dłonią
Lecz im bardziej przebijałem się przez tą zasłonę
Tym bardziej bałem się o to, że zaraz utonę
Stałem bowiem nad jeziora oczu Twoich tonią
Byłem także dzisiaj rano w zaciszu Twych dłoni
By nie zgasło to, co czuję, by przeszło w kochanie
- chciałem w nich przezornie ukryć serca mego drganie,
Jak odludek, co przed światem w jaskini się chroni
Czyżbym bał się, że Cię stracę? Przecież wciąż Cię nie mam!
Ze szczerości uczuć swoich robię tajemnicę…
Ty domyślasz się być może, chcesz lub masz nadzieję
Jam zaś ufność w siebie stracił, gdybam, myślę, mniemam
Zamiast powieźć Ciebie śmiało hen w ślubne kaplice
Czekam, a niebiański Amor w głos się ze mnie śmieje…
Wyjaśnienie:
Proszę! Daj znać, czy Ci się podoba i czy się do czegoś przydał.
Starałem się zachować zasady dotyczące budowy sonetu i układu rymów...