Poniedziałek, 8 luty 2021
Co to był za dzień !
Dzień zaczął się zwyczajnie. Nic nie zapowiadało , aby miało zdarzyć się , co pozwoli mi zapamiętać ten dzień na dłużej.
Jak codzień usiadłem przy biurku , aby zająć się odrabianiem zadań domowych. Po chwili usłyszałem dzwonek domofonu. Gdy otworzyły się drzwi , nie mogłem uwierzyć własnym oczom!
Przyjechał mój ojciec chrzestny, ten który od lat mieszka w Australii.
Wujek rozsiadł się w fotelu , po czym wyciągną małe pudełko, przeznaczone dla mnie. Pomyślałem : co to może być?
Wyglądem przypominało małą książkę.
Postanowilem rozpakować podarunek czym prędzej. Ciekawość wzięła górę.
Gdy wyjąłem pudełko z torebki , moim oczom ukazał się przecudowny widok! Ha!!! Krzyknąłem
Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Trzymałem w ręku najnowszy model wymarzonego telefonu. Byłem tak szczęśliwy , a jednocześnie zaskoczony, ze nie mogłem wydusić z siebie żadnego słowa. Siedziałem tak jeszcze dłuższa chwilę, zanim dotarło do mnie, ze spełniło się właśnie moje największe marzenie. Byłem przeszczęśliwy.
Minęło już kilka godzin od tego momentu , a ja cały czas nie mogę uwierzyć w to co się stało. Tyle emocji! Chyba nie będę mógł dzisiaj zasnąć.
Jak dobrze mieć takiego wujka.
