Odpowiedź:
kupno konia
we wtorek 10 lutego po szkole miałam pojechać kupic konia. cały dzień nie mogłam się doczekać. po szkole szybko sie ubralam wzielam sprzet i poszlam do samochodu, ale musielismy jescze jechac po przyczepe. gdy mialam juz przygotowany pojazd to wyruszylismy w droge. podroz nie trwala dlugo ale i tak dla mnie ciagnela sie bardzo dlugo.i wkoncu dojechalismy gdyzobaczylam (imie konia) nie mogłam odwrocic wzroku. chwile rozmawialam z wlascicielem i przyszedl czas na probne jazdy. wzielam (imie konia) i poszlam ja osiodłac, po ubraniu poszlysmy na hale, poniewaz bylo dosc chlodno.praca ukladala sie znakomicie w tym momecie bylam pewna ze( imie konia) bedzie moja. po jezdzie probnej chwile sie namyslilam,ale nie przebaczylabym sobie jakbym jej nie wziela.i w koncu po dlugim namysle postanowilam kupiac (imie konia).ja poslam wprowadzic konia do przyczepy, a rodzice poszli zaplacic.(imie konia) nie chciala wejsc do koniowozu, ale przyszli rodzicei pomogli mi z nią. gdybym byla sama t nie wiem co bym zrobila.gdy kon byl w przyczepie weszliszmy do auta i pojechalismy prosto do stajni.przygotowalam boks dla (imie konia) i od razu wstawilam ją do nowego mieszkanka.Jestem bardzo zadowolona z zakupu i ten wtorek jest najlepszym dniem w moim życiu.
sory za bledy ale pisalas ze na teraz to pisalam bardzo szybko
Wyjaśnienie:
