Bo, powiedz, czy może być coś bardziej nieludzkiego, nit te drobiazgowe hraki, które cierpimy w tym domu, i ta straszna surowość, w jakiej jęczymy bez przerwy? I na cóż się nam przyda, że będziemy mieli kiedyś majątek, skoro posiądziemy go wówczas, gdy miną najpiękniejsze lata! A.
Nie, Walery, nie tatuję niczego. Zbyt słodka jakas władza niewoli mnie ku tobie; nie mam nawet siły pragnąć, aby się to nie było stało. Ale jeżeli mam być szczerą, przyszłość napełnia mnie niepokojem; wielce się obawiam, te miłość zaprowadziła mnie dalej, nithy się godziło. B
Niechte cię febra ściśnie, ty stary psie, brudasie diabelski! Kutwa udawał głuchego na wszystkie przymówki; ba, nie trzeba jeszcze dawać za wygraną, na wszelki wypadek, umiałam sobie z drugiej strony zapewnić sowitą nagrodę.