Odpowiedź:
Mam na imię Maciek i wtedy miałem 14 lat. Myłem grzecznym zwykłym dzieckiem kochającym sport i gry. nie miałem za dużo przyjaciół, a nawet byłem niekiedy nękany. Lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło. Jechałem na wakacje z rodzicami do Berlina przez autostradę i musieliśmy wreszcie z niej zjechać. Jechaliśmy przez małą drużkę i tata który kierował przysnął przy kierownicy. Tata spał, mama spała i ja też spałem. Tego dnia usłyszałem huk i głośny krzyk mamy, a tata nawet się nie obudził. Bolało mnie wszystko widziałem jak za mgły przejeżdżający pociąg a potem ciemność i czerń. Obudziłem się w szpitalu, była przy mnie pielęgniarka i płakała. Spytałem dlaczego płacze i co się ze mną dzieje. Ona mi wytłumaczyła że mi współczuje i jestem w szpitalu bo miałem wypadek, ale ujmę to w skrócie nasza mama nie żyje, twój tata też. Zdziwiłem się i zapytałem - Nasza mama?!. Kobieta odpowiedziała - Jestem nieślubnym dzieckiem naszej mamy, urodziła mnie w wieku 16 lat, braciszku. Spędziłem w szpitalu następny tydzień w zamyśleniu. Złamałem tylko rękę i czasami żałowałem że to dotknęło moją mamę i tatę na nie mnie. Miałem myśli samobójcze i zapadłem w głęboką depresje. Trafiłem do domu dziecka i mieszkałem ta 1 miesiąc. Potem zaadoptowała mnie moja przyrodnia sistra. Zacząłem się leczyć i dobrze mi idzie. Teraz mam 18 lat od tego dnia minęły już 4 lata, ale nadal wspominam te dni z bólem. Sprawia mi przykrość że mama mi o niej nie powiedziała nic a to jest cudowna kobieta.
Dobra jest chyba więcej niż 15, namęczyłam się i leczę na naj <3.
Powodzenia u nauczycieli i życzę zdrówka.
Mam nadzieje ze innym też się przyda, a przynajmniej zyskają inspirację:)
Napiszcie w kom czy wam się przydało i pozdrawiam wspólników :D.
