Odpowiedź :
Odpowiedź:
Matka Teresa z Kalkuty
Ile starczy mi sił będę wspomagała ubogich. Wyniosłam to z domu rodzinnego.Moja matka zawsze mówiła i przypominała mówiąc:zanim zjesz najpierw okaż bliźniemu miłość i podziel się z nim. Od dzieciństwa była przyuczona by pomagać. Nosiłam obiady z naszej kuchni, sprzątałam, karmiłam.
Spodobało mi się niesienie pomocy dlatego postanowiłam wstąpić do zakonu. Będąc już w zakonie po ślubach uczyłam dziewczęta z dobrych rodzin historii i geografii.
Porzuciłam kształcenie dziewcząt.Moim zadaniem i powołaniej jest pomaganie. Opuściłam mury klasztorne i założyć nowy zakon, który zająłby się opieką najuboższych. I tak szybko zgłosiło się 12 sióstr, które starały się uporać z różnymi chorobami ubogich będących skutkiem niedożywienia. Spontanicznie dołączyli do nas wolnotariusze, lekarze i pielęgniarki.
Pracy było dużo gdyż musieliśmy odwiedzać ubogich w slumsach tych którzy nie byli w stanie do nas dotrzeć. Ubogich jest sporo na całym świecie. O pomoc poprosił nas sam Papież Paweł VI by pomagać biedakom w Rzymie.
Wyjaśnienie: