Odpowiedź :
Głównym bohaterem powieści K. Makuszyńskiego jest Adaś Cisowski, młody chłopak, wykazujący się talentem detektywistycznym. Pojawia się on w domu państwa Gąsowskich na krótko przed rozpoczęciem akcji "Szatana z 7 klasy", by rozwikłać nietypową zagadkę zniknięcia drzwi.
Adaś, dzięki odnalezionemu listowi jednego z Francuzów dowiaduje się o istnieniu tajemniczego skarbu, który pojawił się w majątku Gąsowskich w czasie kampanii napoleońskiej w Rosji, czyli w 1812 roku. Francuzi, którzy ponieśli przy tym sromotną klęskę, zostali zmuszeni do ucieczki, ci 2 z nich trafili do wspomnianego już majątku. Starszy z nich, Kamil de Berier, był na skraju wyczerpania, miał odmrożone nogi; jego młodszy towarzysz prawdopodobnie spłacał swoją obecnością jakiś dług wdzięczności.
Rodzina pomogła młodemu detektywowi opowiadając o tym, jak ciężko schorowany starzec, w ciągu dnia strzegł jak oka w głowie małego, tajemniczego zawiniątka, które miał przy sobie, nocą zaś odbywał dziwne wycieczki po dworze. Zaskakiwało to tym bardziej, że dał się poznać jako człowiek, który nie mógł poruszać się o własnych siłach. Równocześnie pisał list, którego strzegł niemal tak samo, jak zawiniątka i który ostatecznie wręczył młodszemu Francuzowi, by ten przekazał go komuś w ich ojczyźnie.
Wszelkie czynności, które podejmował Adaś, pozwoliły ustalić, że Berier napisał list do brata, w którym informował go o tym, że w domu Gąsowskich ukrył skarb, który pozwoli im wyjść z kłopotów finansowych. Niestety miejsce ukrycia skarbu opisał za pomocą zagadek, do których rozwiązania trzeba było wykazać się bardzo sprawnym umysłem i ogromną pomysłowością.
Jednak nie tylko Adaś szukał tajemniczego skarbu. Chęć wzbogacenia się, która ma niezwykłą siłę, sprawiła, że do poszukiwań włączyli się także malarz i jego pomocnik. Ponieważ nie grzeszyli oni inteligencją i błyskotliwością postanowili wykorzystać chłopca do swych celów. Dla niego równało się to z niebezpieczeństwem i zagrożeniem życia. Adaś wpadł w ręce zbójców, którzy przetrzymywali go nawet w piwnicy, na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Udało mu się również odnaleźć odpowiedzi do enigmatycznych wskazówek Francuza. Rozwiązał je jedna po drugiej, jednak w momencie, gdy miał podać miejsce ukrycia skarbu opanowało go zwątpienie. Był przekonany nawet o tym, że stary Berier majaczył, pisząc słowa "Znajdziesz w domu tego, co wróci wkrótce z Egiptu i nigdy nie jadał na uczcie z płaskiego talerza". W chwili, gdy wszyscy już zwątpili, Adaś wpadł na pomysł, że skarb może być ukryty w bocianim gnieździe. Tak rzeczywiście było - w dziurze w drzewie, na którym bocian zbudował swoje gniazdo, Berier ukrył małe zawiniątko, w którym znajdowały się rubiny.
Tajemnica została odkryta, a skarb został odnaleziony
Sr jak błędy. możesz skrócić lub pozmieniac. miałam pół roku temu ta lekturę. mam nadzieję że nie pokręcilam nic