Odpowiedź :
Po długiej i męczącej podróży Mały Książę trafił na kolejną planetę. Prawie całą była pokryta dziurami i dołkami otoczonymi sznurkiem. Ten widok bardzo go zdziwił, akurat zachodziło słońce więc przysiadł na ziemi i podziwiał zachód. Nagle przerwał mu czyjś głos.
- cóż za niezwykłe zjawisko-powiedzial mężczyzna stojący za chłopcem. Książę odwrócił się szybko i zapytał
- Czy pan mówił do mnie?
-Oczywiscie,a czy widzisz tu coś innego godnego mego odkrycia?-odppwiedzial
- Ale co pan tu robi?-chcial wiedzieć Mały Książę
-To moja planeta prowadzę tu poważne badania archeologiczne
- Jakie badania?-nie rozumiał chłopiec
-Archeologiczne, ponieważ jestem archeologiem
-A co to znaczy archeolog?
-jest to bardzo ważna osoba,badam pozostałości dawnych spoleczenstw na podstawie wykopalisk, które prowadzę na mojej planecie. teraz odkryłem ciebie więc muszę określić z którego wieku pochodzisz.
-alez to zabawne. Ja przybyłem tu niedawno więc nie mogę być twoim znaleziskiem
-No rzeczywiście......
-Dlaczego jest tu tyle dziur
-Bo cenne rzeczy są Zakopane głęboko w ziemi
-A co robisz że swoimi znaleziskami?
-Okreslam skąd pochodzą i zanoszę je do muzeum aby je podziwiać
-Co już wykopales?
-kilka puszek buta i wiadro-powiedzial zakłopotany
-Ja odkryłem kwiat który posiał się na mojej planecie. Czy to też jest znalezisko?
-Oczywiscie to bardzo cenne. Czy znajduje się teraz w muzeum?
-Nie! Nie mógłbym jej wyrwac z ziemi bo by umarła.
-Alez tak nie moze być, znalezisko musi być podziwiane w muzeum
-Ja nie mógłbym podziwiać mojej róży martwej
-Wiec nie możesz być archeologiem.Och nie zawracaj mi już głowy
-Wiec żegnaj nie wiesz co to uczucie
Małemu Księciu zrobiło się bardzo przykro. Teraz myślał tylko o róży.Ona była najważniejsza. Wracając mówił sobie: Dorośli naprawdę nie wiedzą co to uczucie, wszystko zamknęliby opisane za szybą w muzeum.
MAM NADZIEJĘ ŻE POMOGŁAM LICZĘ NA NAJ