Jesienny wieczór.
Kochałam mocno mojego strzelca lecz serce mi złamał gdy swej przysięgi nie dochował.Był dla mnie światem i pięknem ,lecz nie ufałam mu do końca.Obiecał wspólne życie ,przycięgał to w blasku księżyca lecz ja nie głupia nie dałam sie zwieść jego czułym słówkom i nim powiedzieć miałam tak ,wystawiłam go na próbę chcąc sprawdzić czy kocha mnie naprawdę czy tylko zwodzi i podstępem jako piękna dziewica zaczęłam go kusić .Nie oparł się nieznajomej ,jej wdziękom i czułym szeptom tak odkryłam ,że jego słowa to kłamstwo.Serce mi pękło na tysiące kawałków,Swiat dla mnie runął,zatonął w jeziorzena samiutkim dnie ,zawiodłam się i załamałam ,że kłamcę kochałam.Nauczyłam się ,że kochać jest ciężko a najgorsze jest odkrycie prawdy ,że się kocha kogoś kto na to nie zasłużył.
Mama nadzieje ze pomoglam:)
jezeli cos jest zle to przepraszam:(