Odpowiedź :
Odpowiedź:
Ebenezer Scrooge nie obchodził świąt Bożego Narodzenia ani nie pomagał ludziom, lecz pewnego dnia spotkał swojego zmarłego współpracownika Marleya, który powiadomił go o wizytach trzech duchów.
Po odwiedzinach pierwszego ducha Ebenezer przypomniał sobie dzieciństwo spędzone w sierocińcu. Drugi duch pokazał mu, jak mogłyby wyglądać Święta Bożego Narodzenia, gdyby zaczął w nie wierzyć i obchodzić je.Po trzeciej wizycie Scrooge bał się takiej przyszłości, jaką pokazał mu Duch Przyszłych Świąt Bożego Narodzenia. Nie chciał takiego pogrzebu, ani śmierci małego Tima. Odczuł też smutek, bo narzeczona go zostawiła, ponieważ pieniądze były dla niego ważniejsze. Gdy przemyślał, czego chciały go nauczyć Duchy Bożego Narodzenia, Scrooge postanowił się zmienić. Do domu swojego pracownika, Boba, wysłał dużego indyka, dał pieniądze na pomoc ubogim ludziom i poszedł na świąteczny obiad do Freda i jego rodziny.
Myślę, że na początku Scrooge był człowiekiem, któremu zależało tylko na pieniądzach, lecz po spotkaniu z duchami potrafił się mienić i zrozumiał, że żle traktował innych ludzi. Po swojej przemianie przestał być samolubny i pomagał biednym.
Wyjaśnienie:
Myślę że pomogłam
Odpowiedź:
Drogi Fredzie!
Wydarzenia działy się w wigilijny wieczór. W tym dniu spokojnie, zresztą jak zawsze, wracałem późnym wieczorem do domu po pracy. Tu muszę cię przeprosić drogi siostrzeńcu, że od razu nie przyjąłem zaproszenia na twoja ucztę wigilijną. Wtedy, niestety, liczyła się dla mnie tylko moja praca, Gdy stałem przy domu na klamce zauważyłem twarz Jakuba Marleya,to wydarzenie lekko mną wstrząsnęło. Jedząc owsiankę wpatrywałem, się w mój kominek, nagle zauważyłem ze zamiast zwykłych płytek widnieją na nich twarze byłego mojego wspólnika Marleya . Po tym do pomieszczenia ni stąd ni zowąd wszedł duch Marleya, uwierzyłem w jego istnienie. Dał mi wskazówki. Próbował przekonać mnie, że jeśli będę dalej prowadził takie Zycie to skończę tak jak on podróżując ciągle i ciągnąc swoje czyny na łańcuchach. Zapowiedział też przybycie trzech duchów. Tak też się stało Tej samej nocy pojawił się Duch Dawnych Świąt Bożego Narodzenia. Duch czarodziejskim sposobem zabiera mnie w przeszłe święta. Pokazuje mi jak spędzałem wigilię. Przypomina mi też spotkanie z moją ukochaną siostrą. W tym czasie pierwszy raz od bardzo dawna wzruszyłem się. Niedługo po powrocie do domu zjawiał się drugi olbrzymi duch, Duch Tegorocznego Bożego Narodzenia. Pokazuje mi jak spędzają święta inni. Wędrujemy do domu pracownika mojego, który spędza święta radośnie, wraz z rodziną. Wszyscy się bardzo kochają i cieszą, mimo że martwią się o małego Tima, który jest chory. Odwiedzam też ciebie. Późniejsza Trzecia zjawa to Duch Przyszłej Wigilii. Był inny niż wcześniejsze duchy. Okryty był czarną szatą i nic nie mówi. Pokazuje mi jak mogą wyglądać przyszłe święta. Tragicznie. Umiera mały Tim i ja sam! Tylko z tą różnicą, że za chłopcem wszyscy tęsknią, płaczą, i wciąż kochają. Mnie nikt nie opłakuje,niektórzy wręcz się cieszą, że Umarłem i wypominają jaki byłem niemiły . Na szczęście jeszcze wszystko można było zmienić. Następnego dnia miałem wspaniały humor, a gdy dowiedział się, że jest Dzień Bożego Narodzenia i duchy pojawiły się w ciągu jednej nocy podskakiwałem z radości. Zmieniłem się bardzo. Zacząłem pomagać innym, wysłałem wielkiego indyka do rodziny Boba i przyszedłem do ciebie na wigilię. Oh siostrzeńcu jakże się cieszę, żem nie umarł!
Wesołych Świąt Scrooge !
Wyjaśnienie:
może dobrze może nie :))