Odpowiedź :
Odpowiedź:
Scrooge obudził się dokładnie w momencie, gdy zegar wybijał godzinę pierwszą po północy. Zaraz też ujrzał promieniującą światłem zjawę, która okazała się Duchem Wigilijnej Przeszłości. Zjawa dotknęła mężczyznę i wyleciała z nim przez okno. Zabrała go do miejsca, gdzie Scrooge spędził samotnie wiele Wigilii Bożego Narodzenia. W skromnej izbie szkolnej obecny starzec ujrzał siebie jako małego chłopca, którego towarzyszami były jedynie postacie z książek. Później Scrooge zobaczył siebie, już starszego, w tej samej izbie, kiedy przybyła właśnie po niego młodsza siostra, Fan, obsypując go pocałunkami. Oznajmiła, że przyjechała, aby zabrać go do domu, gdyż „ojciec stał się lepszy” i pozwolił chłopcu wrócić. Wzruszony Scrooge przypomniał sobie dziecko, które śpiewało pod jego drzwiami. Wyznał, iż żałuje, że nic mu nie dał. Duch wspomniał, że Fan wyszła za mąż i umarła szybko, zostawiając jedno dziecko. Wspomnienie siostrzeńca, któremu on, Scrooge, nie poświęca żadnej uwagi, zawstydziło go.
Następnym obrazem, jaki duch pokazał Scrooge'owi, była wigilijna zabawa u pana Fezzwiga, właściciela składu, w którym młody Ebenezer „odbywał termin”. Fezzwig traktował swoich pracowników niemal jak synów. W świąteczny dzień nie pozwolił im pracować zbyt długo, a wieczorem urządzał zabawę, na którą schodziło się mnóstwo młodzieży, zwłaszcza ubogiej. Odbywały się tańce, po których następował poczęstunek. Oglądającemu te sceny Scrooge'owi zachciało się nagle powiedzieć swemu kanceliście coś miłego. Ale duch już pokazywał mu nową scenę. Oto przy Ebenezerze siedzi młoda, piękna kobieta. Mówi, że bardzo go kochała, ale teraz, gdy „złoty cielec” (pieniądze, pragnienie bogactwa) zajął przynależne jej miejsce w jego sercu, nie mogą dalej być razem. Ona zwraca mu swobodę: od tej chwili nie łączą ich już żadne zobowiązania.
Zaraz po tym obrazie przychodzi następny. Ta sama kobieta, tylko trochę starsza, siedzi w pokoju wśród rozdokazywanej gromadki dzieci. W tym momencie Scrooge pomyślał sobie, że przecież tak niewiele brakowało, aby podobne maleństwa tuliły się do niego. Nie chciał już dłużej oglądać tej sceny, ale duch zmusił go, aby był świadkiem powrotu męża Belli do domu i jego słów, w których oznajmiał żonie, że widział dziś jej starego przyjaciela, Scrooge'a, który sam siedział w swoim kantorze. Mężczyzna wyraził przekonanie, że Scrooge musi być bardzo samotny. Tego już Ebenezer nie mógł znieść. Zakrył zjawę dziwnym nakryciem, jakie miała przy sobie, i w tej samej chwili znalazł się we własnym łóżku. Czuł się dziwnie wyczerpany, więc natychmiast zapadł w głęboki sen.
Wyjaśnienie:
Odpowiedź:
OPCJA PIERWSZA:
2. Odwiedziny pierwszego ducha
Scrooge obudził się dokładnie w momencie, gdy zegar wybijał godzinę pierwszą po północy. Zaraz też ujrzał promieniującą światłem zjawę, która okazała się Duchem Wigilijnej Przeszłości. Zjawa dotknęła mężczyznę i wyleciała z nim przez okno. Zabrała go do miejsca, gdzie Scrooge spędził samotnie wiele Wigilii Bożego Narodzenia. W skromnej izbie szkolnej obecny starzec ujrzał siebie jako małego chłopca, którego towarzyszami były jedynie postacie z książek. Później Scrooge zobaczył siebie, już starszego, w tej samej izbie, kiedy przybyła właśnie po niego młodsza siostra, Fan, obsypując go pocałunkami. Oznajmiła, że przyjechała, aby zabrać go do domu, gdyż „ojciec stał się lepszy” i pozwolił chłopcu wrócić. Wzruszony Scrooge przypomniał sobie dziecko, które śpiewało pod jego drzwiami. Wyznał, iż żałuje, że nic mu nie dał. Duch wspomniał, że Fan wyszła za mąż i umarła szybko, zostawiając jedno dziecko. Wspomnienie siostrzeńca, któremu on, Scrooge, nie poświęca żadnej uwagi, zawstydziło go. Następnym obrazem, jaki duch pokazał Scrooge'owi, była wigilijna zabawa u pana Fezzwiga, właściciela składu, w którym młody Ebenezer „odbywał termin”. Fezzwig traktował swoich pracowników niemal jak synów. W świąteczny dzień nie pozwolił im pracować zbyt długo, a wieczorem urządzał zabawę, na którą schodziło się mnóstwo młodzieży, zwłaszcza ubogiej. Odbywały się tańce, po których następował poczęstunek. Oglądającemu te sceny Scrooge'owi zachciało się nagle powiedzieć swemu kanceliście coś miłego. Ale duch już pokazywał mu nową scenę. Oto przy Ebenezerze siedzi młoda, piękna kobieta. Mówi, że bardzo go kochała, ale teraz, gdy „złoty cielec” (pieniądze, pragnienie bogactwa) zajął przynależne jej miejsce w jego sercu, nie mogą dalej być razem. Ona zwraca mu swobodę: od tej chwili nie łączą ich już żadne zobowiązania. Zaraz po tym obrazie przychodzi następny. Ta sama kobieta, tylko trochę starsza, siedzi w pokoju wśród rozdokazywanej gromadki dzieci. W tym momencie Scrooge pomyślał sobie, że przecież tak niewiele brakowało, aby podobne maleństwa tuliły się do niego. Nie chciał już dłużej oglądać tej sceny, ale duch zmusił go, aby był świadkiem powrotu męża Belli do domu i jego słów, w których oznajmiał żonie, że widział dziś jej starego przyjaciela, Scrooge'a, który sam siedział w swoim kantorze. Mężczyzna wyraził przekonanie, że Scrooge musi być bardzo samotny. Tego już Ebenezer nie mógł znieść. Zakrył zjawę dziwnym nakryciem, jakie miała przy sobie, i w tej samej chwili znalazł się we własnym łóżku. Czuł się dziwnie wyczerpany, więc natychmiast zapadł w głęboki sen.
OPCJA DRUGA:
2. Pierwszy z trzech duchów
Zgodnie z zapowiedzią Marleya, pierwszy duch zjawił się o pierwszej po północy. Białe jak u starca włosy otaczały młodzieńczą twarz, silne ciało odziane było w białą tunikę przepasaną błyszczącą szarfą i ozdobione wiosennymi kwiatami. Przedstawił się jako Duch Wigilijnej Przeszłości. W jednym momencie przenieśli się w rodzinne strony Scrooge’a. Na drodze prowadzącej do miasteczka rozpoznał swoich kolegów szkolnych, którzy składali sobie świąteczne życzenia. W pobliskiej szkole samotny chłopiec (mały Ebenezer), pochłonięty czytaniem, oczyma wyobraźni śledził przygody Ali Baby i Piętaszka. Potem duch przeniósł ich w kolejne Boże Narodzenie. Tym razem samotnego chłopca odwiedziła jego siostra, Fan, aby zabrać go na święta do domu. I znów minęło kilka lat. Tym razem znaleźli się w kantorze starego Fezzwiga, u którego terminował młody Scrooge. Właśnie wybiła siódma i rozpoczęły się przygotowania do Wigilii. Odświętnie przystrojony pokój zapełnili goście, którzy wspólnie ucztowali i tańczyli. Ebenezer przypomniał sobie, jak wspaniałym i serdecznym człowiekiem był jego dawny pryncypał. Zrozumiał, jak bardzo jego postępowanie różniło się od zwyczajów panujących w kantorze Fezzwiga. A potem zobaczył swoje rozstanie z narzeczoną, osobą dobrą i wrażliwą, która nie mogła pogodzić się z chciwością wypełniającą jego serce. Po chwili duch ukazał ją po latach, jako dojrzałą kobietę, szczęśliwą żonę i matkę, gdy tymczasem on opętany był żądzą gromadzenia pieniędzy. Zbolały Scrooge znów znalazł się w swoim pokoju i zapadł w sen.
Mam nadzieję, że pomogłam :) Liczę na naj :D