Odpowiedź :
Ah, Pan Tadeusz to dno, nie widzę tam odpowiedzi na twoje pytanie.
Jednakże...
Quo Vadis
TAM JEST WSZYSTKO. WINICJUSZ ZAKOCHANY W LIGII, NAWET WALNIĘTY NERON NIE DAŁ RADY ICH ROZDZIELIĆ, PORADZILI SOBIE Z RÓŻNICĄ W WIERZE, POTEM PIBYT LIGII W WIĘZIENIU, HA, NAWET CHORE IGRZYSKA ZARZYNANIA CHRZEŚCIJAN. WINICJUSZ BYŁ ZDECYDOWANY W UCZUCIACH, WIEDZIAŁ, ŻE KOCHA LIGIĘ I DĄŻYŁ DO TEGO BY DAŁA MU SZANSĘ. PRZETRWALI. POŻAR. RZYMU. TO JEST KRVA PRAWDZIWA MIŁOŚĆ,
NIE JAKIŚ PaN tAdEuSz.
No dobra.
Jacek Soplica i Ewa.
To jedyny normalny wątek miłosny jaki dostrzegam. Dla Ewy to wszystko robił. Nie był głupi, wiedział że Stolnik zaprasza go dla własnych korzyści, ale... Ewa. Tam była Ewa. Potem gdy ojciec Ewci dał mu kosza, chciał uciec z ukochaną, ale gupia dziołcha mogła tego nie przeżyć. Więc dla jej dobra zrezygnował. Potem gdy Moskale najechali Horeszków, Jacek wykorzystał okazję i strzelił do ojca Ewki. Trochę chore, ale nie oceniam. W każdym razie Jacek miał żonę i dziecko, ale nadal kochał Ewę, przez co zaczął pić.
(funfackt: Tadeusz Kościuszko odjeżdżał już powozem z swoją ukochaną Ludką [uciekali, bo ojciec Ludki to cwel i nie chciał ich pobłogosławić], ale nagle zjawili się ludzie jej ojca z samym jej ojcem na czele, a Tadeusz to urocza miękka ciapa, i nie chciał go zabić na oczach ukochanej. Więc pozwolił się ogłuszyć. Ojciec zabrał Ludkę, a jedyne co Tadeuszowi zostało po tej miłości to zakurzona chusteczka, którą znalazł na drodze przy miejscu 'wypadku')
Przepraszam że tak chaotycznie i nieskładnie, ale mam nadzieję że coś z tego wywnioskujesz i uda Ci się napisać coś sensownego
(OBEJRZYJ HAMILTONA. CUDOWNY MUSICAL. DAJ MU SZANSĘ. PROSZĘ. JAK LIGIA DAŁA SZANSĘ WINICJUSZOWI, TAK TY DAJ SZANSĘ TEMU MUSICALOWI)