Odpowiedź :
Odpowiedź:
Scenariusz lekcji do klasy II. Pozytywizm Autor: Małgorzata Niewiadomska Temat: Kobieta w gorsecie konwenansów czy kobieta wyemancypowana? Faza I Formułowanie tezy Tom I. Rozdział XX. Pamiętnik starego subiekta - Jest higiena mieszkań i odzieŜy, higiena pokarmów i pracy, których nie wypełniają klasy niŜsze, i to jest powodem wielkiej śmiertelności między nimi, krótkiego Ŝycia i charłactwa. Ale jest równieŜ higiena miłości, której nie tylko nie przestrzegają, lecz po prostu gwałcą klasy inteligentne, i to stanowi jednąz przyczyn ich upadku. Higiena woła: "Jedz, kiedy masz apetyt!", a wbrew niej tysiąc przepisów chwyta cięza poły wrzeszcząc: "Nie wolno!... będziesz jadł, kiedy my cię upowaŜnimy, kiedy spełnisz tyle a tyle warunków postawionych przez moralność, tradycję, modę..." Trzeba przyznać, Ŝe w tym razie najbardziej zacofane państwa wyprzedziły najbardziej postępowe społeczeństwa, a raczej ich klasy inteligentne. I przypatrz się, panie Ignacy, jak zgodnie w kierunku ogłupienia ludzi pracuje pokój dziecinny i salon, poezja, powieść i dramat. KaŜą ci szukać ideałów, samemu być idealnym ascetą i nie tylko wypełniać, ale nawet wytwarzać jakieś sztuczne warunki. A co z tego wynika w rezultacie?... śe męŜczyzna, zwykle mniej wytresowany w tych rzeczach, staje się łupem kobiety, którą tylko w tym kierunku tresują. I otóŜ cywilizacjąnaprawdę rządzą kobiety!... - Czy w tym jest co złego? - spytałem. - A niech diabli wezmą! - wrzasnął doktór. - Czy nie spostrzegłeś, panie Ignacy, Ŝe jeŜeli męŜczyzna pod względem duchowym jest muchą, to kobieta jest jeszcze gorszą muchą, gdyŜ pozbawioną łap i skrzydeł. Wychowanie, tradycja, a moŜe nawet dziedziczność, pod pozorem zrobienia jej istotą wyŜszą, robią z niej istotę potworną. I ten próŜnujący dziwoląg, ze skrzywionymi stopami, ze ściśniętym tułowiem, czczym mózgiem, ma jeszcze obowiązek wychowywać przyszłe pokolenia ludzkości!... CóŜ więc im zaszczepia.?... Czy dzieci uczą się pracować na chleb?... Nie, uczą się ładnie trzymać nóŜ i widelec. Czy uczą się poznawaćludzi, z którymi kiedyśŜyć im przyjdzie?... Nie, uczą się im podobać za pomocą stosownych min i ukłonów. Czy uczą się realnych faktów, decydujących o naszym szczęściu i nieszczęściu?... Nie, uczą się zamykać oczy na fakty, a marzyć o ideałach. Nasza miękkość w Ŝyciu, nasza niepraktyczność, lenistwo, fagasostwo i te straszne pęta głupoty, które od wieków gniotą ludzkość, są rezultatem pedagogiki stworzonej przez kobiety. A nasze znowu kobiety są owocem klerykalno - feudalno - poetyckiej Scenariusz lekcji do klasy II. Pozytywizm Autor: Małgorzata Niewiadomska Temat: Kobieta w gorsecie konwenansów czy kobieta wyemancypowana? Faza I Formułowanie tezy Tom I. Rozdział XX. Pamiętnik starego subiekta - Jest higiena mieszkań i odzieŜy, higiena pokarmów i pracy, których nie wypełniają klasy niŜsze, i to jest powodem wielkiej śmiertelności między nimi, krótkiego Ŝycia i charłactwa. Ale jest równieŜ higiena miłości, której nie tylko nie przestrzegają, lecz po prostu gwałcą klasy inteligentne, i to stanowi jednąz przyczyn ich upadku. Higiena woła: "Jedz, kiedy masz apetyt!", a wbrew niej tysiąc przepisów chwyta cięza poły wrzeszcząc: "Nie wolno!... będziesz jadł, kiedy my cię upowaŜnimy, kiedy spełnisz tyle a tyle warunków postawionych przez moralność, tradycję, modę..." Trzeba przyznać, Ŝe w tym razie najbardziej zacofane państwa wyprzedziły najbardziej postępowe społeczeństwa, a raczej ich klasy inteligentne. I przypatrz się, panie Ignacy, jak zgodnie w kierunku ogłupienia ludzi pracuje pokój dziecinny i salon, poezja, powieść i dramat. KaŜą ci szukać ideałów, samemu być idealnym ascetą i nie tylko wypełniać, ale nawet wytwarzać jakieś sztuczne warunki. A co z tego wynika w rezultacie?... śe męŜczyzna, zwykle mniej wytresowany w tych rzeczach, staje się łupem kobiety, którą tylko w tym kierunku tresują. I otóŜ cywilizacjąnaprawdę rządzą kobiety!... - Czy w tym jest co złego? - spytałem. - A niech diabli wezmą! - wrzasnął doktór. - Czy nie spostrzegłeś, panie Ignacy, Ŝe jeŜeli męŜczyzna pod względem duchowym jest muchą, to kobieta jest jeszcze gorszą muchą, gdyŜ pozbawioną łap i skrzydeł. Wychowanie, tradycja, a moŜe nawet dziedziczność, pod pozorem zrobienia jej istotą wyŜszą, robią z niej istotę potworną. I ten próŜnujący dziwoląg, ze skrzywionymi stopami, ze ściśniętym tułowiem, czczym mózgiem, ma jeszcze obowiązek wychowywać przyszłe pokolenia ludzkości!... CóŜ więc im zaszczepia.?... Czy dzieci uczą się pracować na chleb?... Nie, uczą się ładnie trzymać nóŜ i widelec. Czy uczą się poznawaćludzi, z którymi kiedyśŜyć im przyjdzie?... Nie, uczą się im podobać za pomocą stosownych min i ukłonów. Czy uczą się realnych faktów, decydujących o naszym szczęściu i nieszczęściu?... Nie, uczą się zamykać oczy na fakty, a marzyć o ideałach. Nasza miękkość w Ŝyciu, nasza niepraktyczność, lenistwo, fagasostwo i te straszne pęta głupoty, które od wieków gniotą ludzkość, są rezultatem pedagogiki stworzonej przez kobiety. A nasze znowu kobiety są owocem klerykalno - feudalno - poetyckiej
Wyjaśnienie: