Odpowiedź:
Pewnego słonecznego dnia kiedy wracaliśmy z koleżankami ze szkoły usłyszeliśmy strzał jak z broni . Po pewnym czasie drugi i dochodził on z banku , była to kradzież pieniędzy kraju . Przestępców było 4 a ludzi około 15 i pracowników 10 . Więc postanowiłam zadzwonić po moją ciocie która jest policjantem żeby szybko przyjechała po może zaraz stać się tragedia w tym banku .(59 słów ) I tak jak bym to wypowiedziała bo w baku padł trzeci strzał i ten przestępca postrzelił dziewczynkę która sięgała po misia bo jej wypadł z rąk . I ciocia zadzwoniła że będzie za 15 minut z kolegami ale ja powiedziałam żeby była szybciej bo już jest jedna ranna osoba . Ciocia nam nie kazała się ruszać z miejsca żeby nas nie zobaczyli . (119 słów ). Więc robiliśmy co nam kazała . Ten czas trwał tak długo a dziewczynka potrzebowała pomocy . Po 4 minutach ciocia cię pojawiła i wtargneli to tego banku i wtedy zaczeła się strzelaniana policjantów i złodziej . Ale cioci i jej kolegom udało się słapać przestępców . Po tym ratownicy mogli wejść i zająć się dziewczynką . Zabrali ją do szpitala ponieważ postrzelili ją w brzuch . Miała operację która długo trwała ale się wszystko udało .( słów 189 ) . Jak mi to ciocia powiedziała postanowiłam ja odwiedzić i zobaczyć co u niej . Poszłam do szpitala z nowym drugim misiem , jak mnie zobaczyła to się odrazu uśmiechneła , a jej rodzice dziękowali mi za pomoc . I na to wszystko miałam małą nową przyjaciółkę i sąśiadkę .
Wyjaśnienie: