Odpowiedź:
Jeden mierzy z broni, drugi rzuca mnie na ziemię. Krzyczą, żebym się nie ruszał, mimo że i tak sparaliżował mnie strach. Twarz mam wciśniętą w chodnik, nie mam odwagi oddychać, czuję jak w wykręcone do tyłu ręce wpija się opaska zaciskowa, a przez głowę przebiegają mi dziesiątki nieskładnych myśli.