Wysoki, szczupły, o niebieskich oczach i płowej czuprynie, ciągle się uśmiechał, mówił szybko, wymachiwał rękoma i przy byle okazji wpadał w zachwyt”. W chwili rozpoczęcia akcji „Kamieni na szaniec” Alek miał dziewiętnaście lat. Pochodził z dobrej rodziny – jego ojciec był kierownikiem jednej z warszawskich fabryk. Alek był niezwykle mocno związany z rodziną. Po aresztowaniu ojca złożył obietnicę, że do czasu uwolnienia Dawidowskiego nie będzie jadł słodyczy – danego słowa dotrzymał do dnia, w którym dowiedział się, że ojciec został rozstrzelany. Matkę zawsze starał się wyręczać w różnych pracach, a dla narzeczonej, Basi, był czuły i delikatny. Wojna sprawiła, że Alek stał się jednym z najodważniejszych ludzi w Warszawie. Zadania Małego Sabotażu wypełniał bez wahania, wielokrotnie ryzykując własnym bezpieczeństwem. Prowadził wówczas niespokojne i ruchliwe życie, angażował się we wszystko. Starał się być wytrwałym w dążeniach i pracował nad swoją silną wolą.