Moim zdaniem budowa elektrowni jądrowych w Polsce nie była by ani dobra, ani konieczna. Aby wybudować taką elektrownię trzeba dużo funduszy, co znaczy, że państwo nie mogło by sobie na to pozwolić. Sprawiłoby to, że elektrownie zaczęły by budować prywatne koncerny, od których po pewnym czasie uzależniony byłby przemysł energetyczny. Nie jest to porządane działanie, bo w wypadku szantaży takich, czy nie innych cześć osób byłaby odcięta od elektryczności. W elektrowniach atomowych rozczepia się jądra uranu, na wskutek czego oprócz energii powstają radioaktywne opady. Takich odpadów nie ma gdzie składować, a miejsca, w których się je pozostawi mogą stać się skażone. W skrajnych przypadkach może dojść do awarii elektrowni jądrowej (np Czarnobyl 1987). Wskutek, których są ogromne konsekwencje, niedość, że ogromny obszar zostaje skażony, a przebywanie w nim jest niebezpiecznie, to jeszcze reaktor wyrzuca w powietrze dużo niebezpiecznych pyłów, które mogą rozprzestrzenić się na cały kraj, lub nawet cześć państw sąsiadujących. Podsumowując uważam, że budowa elektrowni jądrowych w Polsce nie jest dobra i nie jest konieczna (można inwestować w odnawialne źródła energii).
