Odpowiedź :
Odpowiedź:
Ileż to razy każdy z nas słyszał lub wypowiadał słowa o tym, jak to współczesna muzyka, kinematografia czy literatura stały się mało wartościowe i zaspokajające podstawowe i płytkie potrzeby ludzie? Ileż razy rozmawialiśmy z kimś, kto nieprzychylnie wypowiadał się na temat jakiegoś dzieła sztuki, bo uważał je za dno, stratę czasu, głupotę w czystej postaci i rzecz pozbawioną sensu? A ile to razy słyszeliśmy słowa o tym, jak to kiedyś grały zespoły, jaki to kiedyś powstawały filmy i jak dużo pięknych dzieł powstawało za czasów młodości naszych rodziców i dziadków? Współcześnie mocno narzeka się na kondycję sztuki i wielu jej dziedzin. Narzekamy na niski poziom, na małą atrakcyjność i dążenie jedynie do zwiększania zysków i minimalizowania kosztów powstania czegokolwiek. Współcześnie często słyszy się o tym, jak to sztuka wymyka się ramom dobrego smaku i przyzwoitości, jak wywołuje zgorszenie i zawód w odbiorcach. Sądzimy, że dożyliśmy czasów, w których nic nowego powstać nie może, gdzie każde nowe dzieło sztuki jest jedynie cieniem tego, co tworzyli dawni artyści. A jednak jesteśmy w błędzie i niesłusznie określamy współczesną sztukę mianem złej i mało wartościowej. Błędnie oceniamy to, co dają nam obecni artyści i nie zdajemy sobie sprawy z tego, że sztuka w jej obecnej formie powstaje z jakiegoś powodu i w jakimś celu.
Wyjaśnienie:
odpowiedzi brzmi nie