Duża przerwa już się zaczęła. Lena wyjmuje książkę ze swojej szkolnej torby i wychodzi na szkolny dziedziniec. Nagle widzi, że Ewa wzywając ją skinieniem, podbiega do niej. "Lena, poczekaj!", woła z całych sił. "Ewa, co się stało?", pyta Lena zaskoczona. "Wiesz, że na wf-ie zdarzył sie straszny wypadek?" mówi Ewa. "Nie, co dokładnie się stało?", pyta Lena. "Franek i Antek zderzyli się ze sobą podczas gry w piłkę nożną. Michał wpadł w nich, spadł na rękę i ją sobie złamał i …". "Nie, nie, nie złamał ręki, lecz nogę". "Spójrz! Tam idą Stefan i Max. Oni na pewno wiedza, co stało się Michałowi. Halo, chłopaki!" woła Lena. "Co z Michałem?" "Michał czeka w pokoju sanitariuszy na pomoc lekarza", odpowiada Stefan. "Prawdopodobnie skręcił sobie kostkę". "Ojej!", wołają dziewczyny. "A co jest z Frankiem i Antkiem? Oni też są ranni czy też nie?", pyta Lena. "Tja, obaj siedzą z Michałem w pokoju sanitariuszy i mają worek z lodem na głowie, ponieważ mają spore guzy na czołach"