Uważam, że Pan Piotr z żoną mieli szansę na zgodne małżeństwo. Mimo tego, że ich charaktery były odmienne, a cele w życiu również różne, mogli się dogadać. Na świecie jest wiele takich małżeństw. Jak mówi nam sentencja ,,przeciwieństwa się przyciągają''. Zadajemy sobie pytanie. Dlaczego więc się nie dogadali? Odpowiedź wbrew pozorom jest prosta, żadne z nich nie dło nic od siebie. Oboje byli samolubni, patrzyli na swoje plany i zamierzenia. Jeżeli ich sposób myślenia się zmieni, mają szansę na spokojne i przyjemne życie, bez ciągłego męczenia się z małżonkiem.
Mam nadzieję, że pomogłam :)