Odpowiedź:
Moja droga Świtezianko Tobie to dedykuję. Ukarałaś mnie bardzo srogo, za to że Cię zdracilem. Wybacz mi moja najdroższa. Teraz muszę cierpieć i wieczne męki ponosić za niedotrzymanie przysięgi. Przy modrzewie moja dusza teraz błąkać się będzie przez lat tysiąca.
liczę na naj BARDZO PROSZĘ ŻEBYŚ MNIE ZAOBSERWOWAŁ