Odpowiedź :
Odpowiedź:
Gdy zbudziłam/em się w pokoju znajdującym się w wysokiej wieży, nie widziałam/em co się wydarzyło przez tą krótką jedną noc. Pokój, w którym stało moje łóżko był mały i nie miał drzwi, lecz miał małe okienko. Wyjrzałam/em przez nie i ujrzałam/em rycerzy toczących walkę. W tym samym momencie zza kurtyny, której wcześniej nie zauważyłam/em dobiegł głos otwierania drzwi. Uczieszyłam/em się, bo był cień nadziei, że uda mi się stamtąd wydostać. Do pokoju weszła staruszka, która zaoferowała mi posiłek. Starałam/em udawać, że wszystko jest w porządku, lecz głosy dochodzące zza okna nie dawały mi spokoju.
Spytałam/em gdzie jesteśmy. Staruszka delikatnie się uśmiechnęła i powiedziała:
-To ty nie wiesz?
- O czym- zaciekawiona/y spytałem.
-Napadli na nasz zamek.- rzekła starsza pani.
-Dlaczego, co się stało?
-Tata Ci nic nie mówił?
Chciałam/em zapytać o co chodzi z tatą, lecz nagle wszystko zniknęło, a ja obudziłam/em się w swoim pokoju. Po chwili dotarło do mnie, że ten "Tata" to był król, a ja przez chwilę byłam/em księciem/księżniczką.
liczę na naj, jakby co sorki za błędy
Wyjaśnienie: