Odpowiedź :
Odpowiedź:
Scrooge mieszkał w ogromnym domu, lecz nie czuł się tam dobrze. Ten dom był wypełniony pustką, zaniedbany i szary. Przypomniał sobie, że od śmierci swojego wspólnika Marley'a nic w nim się nie zmieniło. Prócz tego, że wyglądał dużo gorzej. Scrooge postanowił, że odnowi tę ruinę, ściany pomaluje na jasne kolory, wymieni okna i drzwi. Jednym słowem Scrooge chciał ożywić swoje ponure otoczenie. Remont trwał długo, to było oczywiste, że tak ogromnej i starej rezydencji nie można wyremontować w tydzień. Na czas prac Scrooge przeprowadził się do rodziny, chyba jedynej jaką miał - do swojego siostrzeńca Freda i jego żony. Fred ucieszył się, że jego niegdyś zgorzkniały wujaszek zamieszka z nim pod jednym dachem. Gdy Scrooge wrócił do swojego odnowionego domu, był zaskoczony. nigdy by nie pomyślał, że jego stary dom może tak wspaniale wyglądać. Czuł się tam jakoś dziwnie. Wiedział doskonale, że czegoś mu brakuje. Zorientował się, że choć ma teraz taką wspaniałą willę, tak naprawdę jest w niej sam. Na myśl o tym, że nie może z nikim porozmawiać lub z kimś zjeść kolacji, zrobiło mu się smutno i przykro. Jednym słowem był sam jak palec. Scrooge był samotnym człowiekiem, ale do czasu, Fred - jego siostrzeniec - podsunął mu świetny pomysł.
Wyjaśnienie: