Odpowiedź:
W pierwszych wiekach zagrażało głównie prześladowanie i restrykcje zarówno ze strony Rzymu, jak i Żydów. Byli ścigani, więzieni, doznawali przemocy ze strony prześladowców, a często byli też mordowani w majestacie prawa. Często byli zmuszeni opuszczać swoje domy i uciekać w inne okolice.
Nie tylko z zagrożeniami z zewnątrz musieli się borykać. Zdarzały się też zagrożenia wewnętrzne ze strony osób, które próbowały wprowadzić do młodych zborów chrześcijańskich zwyczaje i nauki, których nie głosił Jezus Chrystus. Póki żyli apostołowie, póty nie pozwalali na to by szerzyło się odstępstwo, lecz zapowiedzieli, że po ich odejściu do społeczności chrześcijańskiej wkradną się osoby podobne do wilków w owczych skórach.
W pierwszych wiekach chrześcijanie wspierali się wzajemnie, chronili i pałali wielką gorliwością, rozgłaszając Dobrą Nowinę wszędzie tam, gdzie się znaleźli. Uważam, że dzisiaj największym zagrożeniem jest brak wiedzy ze Słowa Bożego, lekceważące podejście do kierowania się w życiu zasadami Bożymi i obojętność. Wiele osób wprawdzie zostało ochrzczonych, ale nie widzi potrzeby rozwijania swojej wiary, lub wręcz całkowicie jej nie posiada. Inni okazują jedynie pustą religijność dla oka, ale ich wiara jest znikoma i ogranicza się do czystego formalizmu.
Wyjaśnienie:
źródło: brainly
Wystarczyło wpisać to w wyszukiwarke :)
