Po całym weselu i pogodzeniu się panów małżonkowie żyli długo i szczęśliwie. Niedługo potem na świat przyszła ich córeczka Jadwiga Między czesciami zamku nie było już muru który oddzielał ich niegdyś. Nie wiadomo jak potoczyłaby się cała historia gdyby nie ślub. Ktoś mógłby zginać. Małżonkowie mogliby uciec z zamku. Na całe szczęście nie musieli. Morał z tego jest taki że jeżeli ktos kogoś kocha to nikt ani nic mu w tym nie przeszkodzi. Oczywiscie jeżeli kocha naprawdę. Wszyscy żyli długo i szczęśliwie a Jadwiga dorosła i także znalazła swojego wybranka serca. Okazało się że chciał tylko jej pieniędzy a na boku miał inną kobietę. Dziadkowie Jadwigi pomimo swojego wieku tak jak kiedys między sobą tak teraz razem przeciwko niemu ruszyli skłonni do walki. Żebyście tylko widzieli jak uciekał. Czasami tak bywa co nie przeszkodziło jej w znalezieniu prawdziwego mężczyzny który ją kocha a nie jej pieniądze.
