Odpowiedź :
Odpowiedź:
Hrabia, Tadeusz ,Ksiądz Robak i Gerwazy wyruszają na polowanie. Wojski wytropił bestię i wie że znajduje się blisko Soplicowa. Najpierw psy dopadają niedźwiedzia, następnie ludzie. Niedźwiedź dzielnie się broni, nie daje za wygraną. Padają strzały, które trafiają niedźwiedzia. Jednak ten ucieka. Gonią go, strzelają w niego. Zwierz jest bardzo zdenerwowany, wyrywa drzewa, ryczy. Nadeszli Asesor, Rejent i Gerwazy, którzy postrzelili niedźwiedzia na dobre i uratowali Tadeusza i Hrabiego.
Wyjaśnienie:
Odpowiedź:
gajowy przerwa obiad w soplicowie okrzyki niedźwiedź mospanie informacje wywołuje wśród zebranych żywe emocje rzadko się zdarzało bez wiesz opuszczał niedostępny matecznik znajdujący się w sercu za niemeńskiej w puszczy mężczyźni występują więc natychmiast Do przygotowań do polowania sędzia nakazuje by ogłosić we wsi że chłopom którzy pojawią się z rozszczepem na miejscu rozpoczęcia obławy należy wytrącić 2 szarwarki i 5 dni pańszczyzny w sądzie czyli to darować wart oznacza pracę w ramach pańszczyzny najczęściej przy budowie lub naprawy dróg każe też powiadomić księdza Było świetnie następnego dnia odprawiam Dzień Świętego Huberta patrona myśliwych za pomyślność łowów podkomorzy poleca natychmiast dostarczy ze swojego majątku dwa plusy pijawki rodzaj sos myśliwski używany do polowań na grubego zwierza szczególnie na niedźwiedzia asesor nakazuje służbie naostrzyć swój Tasak i sprawdzić czy w pasie są naboje następnie wszyscy zgodnie wybierają wodza polowania Wojskiego mężczyzna przyjmuje zaszczytną funkcje i ustala rozpoczęcie polowania na jutro 4:30 przy Leśnej kaplicy wieczór kończy się podkuwanie koni karmienie psów przygotowaniem broni i nabojów Wojski i gajowy w tym czasie ustalają szczegóły łowów tlenek następnego dnia rozpoczyna się od hałasów zapowiadających polowanie jazgotu psów wrzenia koni skrzypienia wozów wgranie trąb dźwięki ty nie budzą jednak Tadeusza pokazuje się on jeden myśliwym który zaspał dopiero na stukanie i głos dość i zrywa się posłania i gna konno na miejsce zbiórki ksiądz Robak który w karczmie pokazywał zebranym tabakierkę zauważa go i ruszam w ślad za nim Wojski zastanawiają myśliwych na stanowiskach sam przykładał ucho do ziemi i nasłuchuje jego okrzyk jest jest elektryzuje wszystkich po chwili jej słyszą psów pędzących tropem Niedźwiedzia potem i skowyt i jęki gdy wiesz opowiada a takim o pamiętając się przed nimi podnieceni bliskością zdobyczy Myśliwi opuszczają wbrew zakazom Wojskiego swoje stanowisko w lesie słychać strzały ranny niedźwiedź będzie w stronę pól gdzie za Strzelców pozostali jedynie Wojski hrabia i Tadeusz nagle z wierzby wypada zrosly staje się tylny Łapach ryczy wściekle i walcząc zajadle z psami obala drzewo w grze trawę miota kamieniami następnie kieruje się w stronę celujących w niego hrabiego i Tadeusza obaj oddają niecelne strzały a potem chcą pokonać zwierzę oszczepem ale jedynie wyrywają go sobie wzajemnie zrobią W końcu muszą ratować się ucieczką niedźwiedź rzuca się z nimi prawie dosięga Już wam głowę hrabiego gdy na odbiegają i strzelają to nie do nich wiedza inni wśród nich jest asesor Rejtan i ksiądz Robak umierający zwierz wpada przewracając rybiego do koniec polowania ogłoszone dodatkowo niezwykłe niepełnym artyzmu sygnałem granym przez Wojskiego na rogu na dupę wybucha ostra kłótnia między asesorem a rejentem o to czy jej broni padły śmiertelny dla niedźwiedzia strzał w związku z tym że zdobyć jest okazała i rzadka Wojski proponuje rozstrzygnięcie sporu za pomocą pojedynku wówczas Gerwazy włącza się do sprawy rozcinając zwierzęciu Polski i wyjmuje z jego głowy nabój do swojej broni przekonuje się że kula została Wystrzelona z jego filin Ty ale strzelającym był ksiądz Robak ksiądz jako jedyne zachował i zimną krew i najbardziej dramatycznym momencie wyrwał klucz nickowi broń i odważyły się strzeli w odległości 100 kroków między głowy biegnącym obok siebie myśliwych a potem tylko sprawdził że są cali mówił modlitwę i szybko się oddalił Gerwazy nie może wyjść z podziwu nad wyczynem księdza i wspomina że znam tylko jednego człowieka który tak celnie strzelał Jacka soplicę polowanie kończy się poczęstunkiem przy ognisku wszędzie nalewa wszystkim Gdańską wódkę a Myśliwi zajadają się bigosem Bielsko zwierzał ładują nawóz w drodze powrotnej do soplicowa Wojski kończy opowiadaną historię kłótni dwóch szlachciców o podobnych nazwiskach Domejki i dowejki wcześniej opowieści przerwały mówcy asesora i Rejenta Kusy i Sokół który bezskutecznie próbowały dopłacić zająca w czasie wieczornej uczcie sędzia jako gospodarz denerwuje księdzu robakowi mięso z Niedźwiedzia że 2 lata wystarczy na kuchnię klasztoru wreszcie Podkomorzego by zdecydował Komu należy się skórę Niedźwiedzia jako chwalebna trofeum chętnych jest wielu ale podkomorzy Oświadcza że dwaj mężczyźni którzy życie było w niebezpieczeństwie powinni dostać nagrodę równocześnie wysyła przypuszczenie że Tadeusz jaką młodsze ustąpi pierwszeństwa hrabiemu hrabia odpowiada że skórę przyjmie ale razem z niezależnym mu zamkiem.
Wyjaśnienie:
wiem że jest tego za dużo i z błędami ale wybierz najlepsze i sformułuj.
Proszę o naj
Odpowiedź nie kopiowana